Śmieszny błąd w Yosemite. Apple nie wyświetla w Safari nazwy największego konkurenta i... samego siebie
Po aktualizacji systemu OS X do wersji 10.10 Yosemite postanowiłem przesiąść się na przeglądarkę Safari. Jakież było moje zdziwienie, gdy spróbowałem napisać dzisiaj krótki news o Microsofcie! Okazuje się, że w przeglądarce Apple dla komputerów Mac tytuł karty z artykułem o firmie z Redmond jest prezentowany w dość specyficzny sposób.
Safari to całkiem niezła przeglądarka i postanowiłem dać jej szansę. Program Apple jest na tyle dobry, że po wielu latach byłem w stanie porzucić Chrome’a. Takie rozwiązanie ma wiele zalet dla osoby, która korzysta z więcej niż jednego urządzenia produkowanego przez firmę Tima Cooka. Do synchronizacji zakładek i otwartych kart doszła funkcja Handoff, czyli wygodne przeskakiwanie z ekranu telefonu na komputer i na odwrót bez przerywania pracy, czyli w przypadku przeglądarki - aktualnie otwartego okna.
Safari poznaję na nowo od kilku dni, ale dopiero dzisiaj przyjrzałem się dokładnie paskowi otwartych kart.
W poniedziałek postanowiłem przenieść zakładki i zacząć od tego tygodnia pracować w przeglądarce Apple. Od poniedziałku przyzwyczajam się do nowego układu, ale nie miałem jeszcze okazji przeklikać się przez cały interfejs. Dopiero dzisiaj przyglądając się paskowi kart natrafiłem na naprawdę ciekawy błąd. Jak się okazuje, Apple “cenzuruje” nazwę marki będącej dla giganta z Cupertino największym konkurentem na rynku komputerów!
W ciągu dnia trafiłem na ciekawy temat dotyczący Microsoftu, ale przeskakując na inne strony zagubiłem gdzieś kartę z otwartym artykułem na temat firmy z Redmond. Po kwadransie postanowiłem odszukać stroną i okazało się, że nigdzie jej nie ma. Miałem chwilę konsternacji i dopiero po chwili zorientowałem się, że karta faktycznie leży w tle - ale dziwnym trafem nie jest odpowiednio podpisana.
Microsoft został bezpardonowy wycięty z nazwy karty.
Gdy to zobaczyłem, na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Czyżby Apple naprawdę tak mocno było cięte na firmę Satyi Nadelli, że próbuje ukrywać nazwę wieloletniego konkurenta? Ciężko powiedzieć, ale ten błąd to nie był jednostkowy przypadek. Tak samo wyglądało to w przypadku Google Docsów, w gdzie zacząłem tytuł tekstu od nazwy Microsoft, identycznie prezentuje się sytuacja w przypadku innych stron o gigancie z Redmond, a nawet… przy oficjalnej stronie producenta.
Postanowiłem poeksperymentować z innymi nazwami i wydaje się, że sytuacja to miejsce tylko w przypadku Microsoftu, a takich firm jak Google i Facebooków ten błąd nie dotyka. Co jednak ciekawe, Safari zachowuje się tam samo w przypadku artykułu zaczynającego się od słowa Apple. Trudno powiedzieć, czy to celowe działanie; czy jakiś głupi przypadek, ale efekt jest komiczny. Oczywiście sprawdziłem to po restarcie przeglądarki i na innym Maku.
Przy pustej przeglądarce karta ładuje się normalnie, nazwa jest poprawna. W momencie, w którym otwarte jest więcej kart i otworzymy link z Microsoftem w nazwie, jest on po prostu wycinany. Pomyśleć by można było, że Apple jakoś cwanie stara się w wyrywku nazwy przekazać najistotniejsze informacje, ale testowałem to na wiele sposobów i jak na złość ucinany jest tylko ten nieszczęsny Microsoft oraz… samo Apple.