Najpopularniejszy YouTuber zamyka komentarze, czyli jak społeczności niszczą media społecznościowe
Media społecznościowe są dla społeczności. Od tradycyjnych mediów różnią się tym, że dochodzi tutaj do komunikacji zwrotnej od odbiorcy danego przekazu. Czytelnik może zostawić komentarz lub nawet napisać własny tekst na swoim blogu. Jednak coraz częściej ta idea zanika. Symbolicznym jest moment, w którym najpopularniejszy twórca na YouTube PewDiePie wyłącza komentarze pod swoimi filmami.
PewDiePie to 25-letni Szwed – Felix Arvid Ulf Kjellberg. Stworzył najpopularniejszy kanał na YouTube, który jest już śledzony przez ponad 30 mln ludzi. PewDiePie pokazuje, jak gra w najpopularniejsze gry i generalnie wygłupia się przed kamerą.
Nie znacie? Nie kojarzycie? Co może wiedzieć jakiś śmieszny YouTuber? Takie pytania możecie sobie zadawać sobie, ale zapewniam, że absolutnie nie można lekceważyć osoby, której kanał jest subskrybowany przez ponad 30 mln ludzi. Za przykład niech posłuży gra Flappy Bird, która zyskała na popularności po tym, jak PewDiePie opublikował film na jej temat. Po nim zainteresowanie tytułem wystrzeliło pod nieboskłon.
Teraz PewDiePie postanowił zamknąć sekcję komentarzy pod wszystkimi swoimi filmami, czyli zrobić coś, co niejako przeczy idei medium społecznościowego, a takim jest przecież YouTube
W Polsce też mamy przykłady takiego działania, a najbardziej znanym jest chyba blog Pawła Opydo – Zombie Samurai, na którym również nie można komentować wpisów autora.
Jednak PewDiePie ma uzasadnienie dla swojego działania. Pod jego filmami zaczęło pojawiać się mnóstwo spamu. Wiele osób chciało wykorzystać popularność Szweda do swoich celów. PewDiePie nie był w stanie sobie z tym poradzić i po prostu miał dosyć. Całą winę zrzuca na twórców YouTube’a, którzy nie przewidzieli dla twórców tak podstawowych narzędzi, jak możliwość automatycznego wykrywania spamu, czy nawet dodawania użytkowników do czarnej listy. Każdy komentarz musiał być usuwany ręcznie, co było niezwykle czasochłonnym zajęciem.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy PewDiePie zamyka komentarze. Wcześniej zrobił to przy okazji włączenia do YouTube’a mechanizmu komentarzy z Google+, ale dość szybko wycofał się z tej decyzji. Tym razem zapewnia, że to już na zawsze. Komentarze pod filmami pozostaną zamkinięte.
Pocieszeniem dla fanów Szweda może być obietnica, według której będzie wykorzystywał inne kanały, aby komunikować się ze swoimi bros (jak sam nazywa swoich fanów), np. Twittera oraz Reddita.
I trochę to smutny moment. Medium, które zostało stworzone z myślą o użytkownikach, społecznościach zostaje przez nie zniszczone. Owszem, możemy winić YouTube’a, który nie dostarcza odpowiednich narzędzi, ale gdyby nie użytkownicy, którzy hejtują, spamują i mają w czterech literach każdego innego, to w ogóle owe narzędzia nie byłyby potrzebne.
Media społecznościowe są niszczone przez… społeczności.