REKLAMA

Czy to się kiedyś skończy? To już kolejny świetny, ale zdecydowanie przerośnięty smartfon

Lenovo to jeden z większych producentów na rynku smartfonów, który sukcesy święci głównie na rodzimym rynku chińskim. Nie jestem przekonany, żeby nowo zaprezentowany telefon miał to zmienić, ale Vive Z2 Pro to z pewnością sprzęt z najwyższej półki biorąc pod uwagę podzespoły. Szkoda tylko, że to kolejny ogromny, sześciocalowy phablet. 

Czy to się kiedyś skończy? To już kolejny świetny, ale zdecydowanie przerośnięty smartfon
REKLAMA
REKLAMA

Nikt nie spodziewał się, że zaprezentowany trzy lata temu Galaxy Note będzie protoplastą całkowicie nowej, bynajmniej nie niszowej kategorii urządzeń. Phablety, czyli urządzenia o przekątnej ekranu długości “pomiędzy smartfonami i tabletami”, czyli poniżej siedmiu, a powyżej 5,5 cala, stały się szalenie popularne.

Sztandarowe smartfony mają już ponad pięciocalowe ekrany, ale producenci na tym nie poprzestają. Do oferty wkraczają coraz to większe urządzenia. Przykładem kolejnego sześciocalowca jest nowy telefon Lenovo o nazwie Vibe Z2 Pro. Czy ta pogoń za długością ekranu się kiedyś skończy?

Mam nadzieję, bo już wolałem hype na megapiksele aparatu i gigagerze procesora

Tak naprawdę nowemu Lenovo, oprócz ogromnych gabarytów, nie można zbyt wiele zarzucić. Nowy produkt Chińczyków został dzisiaj oficjalnie zaprezentowany - na informację o potwierdzeniu się plotek trafiłem w serwisie Google Plus.

lenovo vibe z2 pro 2

Producent przygotował też materiał na YouTube, w którym przedstawia najważniejsze cechy telefonu, gdzie na główny plan wysuwa się aparat fotograficzny i zaawansowana aplikacja do jego obsługi.

Sam sprzęt - patrząc na tabelkę ze specyfikacją - prezentuje się bardzo dobrze. Wyświetlacz, jak wspomniałem sześciocalowy, będzie miał oszałamiającą rozdzielczość QHD co nawet przy tej powierzchni skutkuje zagęszczeniem punktów na poziomie 490 PPI, czyli pikseli na cal.

lenovo vibe z2 pro 4

Sam telefon jest przy tym - jak niemal każdy nowoczesny smartfon i phablet - cienki, a jego grubość to tylko 7,7 mm

Wyglądająca na metalową obudowa, przynajmniej na materiałach promocyjnych, prezentuje się całkiem nieźle. Urządzenie wygląda elegancko, a biorąc pod uwagę poprzednio wydawane przez Lenovo produkty jest szansa, że jakość wykonania będzie stała na wysokim poziomie.

Imponująco na papierze wygląda specyfikacja urządzenia. Trudno zresztą, żeby phablet w którym znalazł się czterordzeniowy układ system-on-chip o nazwie Qualcomm Snapdragon 801 taktowany zegarem 2,5 GHz z 3 GB pamięci RAM miał się czegokolwiek wstydzić.

lenovo vibe z2 pro 3

Oprócz tego producent zdecydował się na główny aparat fotograficzny robiący zdjęcia o rozdzielczości 16 megapikseli, a za ich dobrą jakość mają odpowiadać sensor BSI i optyczna stabilizacja obrazu. Nie zabrakło też trybu nagrywania wideo 4K.

To oczywiście nie wszystko, a specyfikację dopełniają bardzo często spotykane w urządzeniach Lenovo dwa sloty na karty SIM, wsparcie dla łączności 4G LTE i olbrzymia bateria o pojemności 4000 mAh.

Producent nie podał jeszcze do publicznej wiadmości ceny nowego modelu, ale już po powyższym opisie widać, że nie będzie ona zbyt mała. Urządzenie ma debiutować już na jesieni, a więc we wrześniu klienci będą mogli udać się do sklepu i zakupić Lenovo Vibe Z2 Pro w jednym z trzech kolorów, które widać na grafice tytułowej: czarnym, srebrnym i złotym.

lenovo vibe z2 pro 6
REKLAMA

Lenovo do tej pory nie przebiło się za specjalnie poza rodzimym rynkiem, a w Chinach ma zresztą ogromną konkurencję. Nowy model o nazwie Vibe Z2 Pro to naprawdę kawał mocnego sprzętu, który może nadać firmie trochę rozgłosu, ale nie jestem pewien, czy rynek potrzebuje kolejnego phabletu o wyśrubowanych parametrach.

Z drugiej strony producenci skutecznie przekonali klientów, że to właśnie takiego sprzętu potrzebują i chcą, a teraz phabletowa spirala tylko się nakręca.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA