Microsoft wciąż smacznie śpi, więc Sony nie ma motywacji, aby oferować porządne gry w PS Plus
Oferta stojąca za PlayStation Plus to bez wątpienia jeden z najistotniejszych argumentów podczas wyboru konsoli. W ramach tej usługi gracze co miesiąc dostają darmowe gry, którymi mogą cieszyć się tak długo, jak długo opłacają subskrypcję. Dotychczas PS Plus cieszyło się tylko i wyłącznie uznaniem wśród graczy, lecz wraz z nadejściem konsoli PlayStation 4 coraz częściej czuć, że coś się zmieniło.
Dla wielu graczy oferta PlayStation Plus to prawdziwy skarb. Pochylmy się nad wysoce skomplikowaną matematyką – inwestując w roczną subskrypcję usługi 175 PLN (czyli mniej, niż konsolowy tytuł w dniu swojej premiery) gracz zyskuje do 5 darmowych gier miesięcznie. Dwie pozycje przypadają na PlayStation 3, dwie na PlayStation Vita oraz jedna na PlayStation 4.
W perspektywie roku posiadacz wszystkich trzech urządzeń Sony dostaje równo 60 pozycji do ogrania. Co w tym wszystkim najlepsze, nie są to produkcje drugiej bądź trzeciej kategorii, ale pełnowartościowe produkcje z najwyższej ligi. Do teraz mam w pamięci niezwykle miły styczeń z PS Plus – Bioshock: Infinite oraz Metro: Last Light dla PlayStation 3? Nie ma problemu.
Oczywiście nie tylko Sony oferuje tego typu „abonamentowe” produkcje dla swoich klientów. Od kilku miesięcy z bliźniaczo podobną inicjatywą wyszedł Microsoft. Gigant z Redmond zaoferował klientom płacącym za Xbox Live Gold kolekcję Games with Gold. Darmowe gry to zawsze świetna wiadomość. Mimo tego, rozwiązanie Microsoftu znacząco różniło się od tego oferowanego przez Sony.
Jeżeli jesteście posiadaczami Xboksa 360 i opłacacie comiesięczny „haracz”, doskonale wiecie, jak mało atrakcyjne były darmowe produkcje. Gry z kategorii arcade i niechciane „minisy” miały się nijak do kolekcji gier od zaraz na platformach PlayStation. Do teraz. W tym miesiącu zostałem posiadaczem darmowego Hitman: Absolution. To pierwszy porządny tytuł, jaki Microsoft jest w stanie mi zaoferować w zamian za regularne wpłaty do ich skarbca, wpływające od wielu, wielu miesięcy.
Microsoft już wcześniej obiecywał, że poziom produkcji w Games with Gold będzie stopniowo wzrastał i musimy uzbroić się w cierpliwość. Gigant z Redmond powoli zaczyna tę obietnicę spełniać, chociaż brak darmowych tytułów dla posiadaczy Xboksa One to wciąż spore nieporozumienie, biorąc pod uwagę usługi oferowane przez konkurencję. Czy aby jednak na pewno?
Darmowy Hitman: Absolution sprawił, że ponownie spojrzałem na gry z PS Plusa dla PlayStation 4. Sony rozpoczęło świetnym Resogunem. Później dostałem kapitalne Don’t Starve. Po nim przyszedł czas na przeciętne zombie z Dead Nation, natomiast w kwietniu zostałem nagrodzony klonem kultowego Metal Sluga – produkcją Mercenary Kings. Wyścigowy tytuł DriveClub, który również miał znaleźć się w ofercie PlayStation Plus, wciąż nie może dojechać na swoją premierę.
Chociaż większość darmowych gier z PS Plusa dla PlayStation 4 to dobre albo bardzo dobre produkcje, od momentu premiery tej konsoli nie dostałem żadnej „pełnoprawnej”, „wielkiej” gry. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to dopiero początek cyklu życia konsoli i biblioteka oferowanych gier wciąż pozostawia wiele do życzenia. Z kolejnymi miesiącami gry w ramach kolekcji od zaraz będą coraz większe, aż do momentu, w którym płacący subskrypcję zaczną dostawać wielkie produkcje z najwyżej półki. Tak będzie, prawda? Niekoniecznie.
Pomiędzy konsolami PlayStation 3 i PlayStation Vita a PlayStation 4 istnieje jedna, ogromna różnica. Usługa PlayStation Plus dla posiadaczy starszych platform Sony jest całkowicie opcjonalna. W ramach abonamentu gracze dostają świetne produkcje za darmo, zniżki w PS Store, wcześniejszy dostęp do wersji demonstracyjnych czy możliwość zapisu stanu rozgrywki w chmurze. Nikt tutaj nie każe płacić za Plusa, natomiast gracze mogą cieszyć się bezpłatną rozgrywką również w sieci, w przeciwieństwie do platform Microsoftu. Na nich bez opłacania Xbox Live Gold nie tylko nie zagrasz w trybie wieloosobowym, ale nawet nie skorzystasz z internetowej przeglądarki.
Niestety, architekci PlayStation 4 postanowili wziąć przykład z praktyk stosowanych przez Microsoft. O ile granie online na PS Vicie oraz PS3 jest darmowe i nie wymaga opłacania abonamentu, na PlayStation 4 jest już niestety zupełnie inaczej. Tutaj bez PS Plus możecie zapomnieć o trybie multiplayer, chociaż inne usługi sieciowe Sony wciąż pozostają darmowe. Japończycy pośrednio zmuszają więc graczy do opłacania haraczu. Bez niego część z gier, takich jak Call of Duty: Ghosts, Battlefield 4 czy Killzone: Shadowfall staje się bezużyteczna.
Sony dało graczom związanym z PlayStation 4 powód, aby ci opłacali usługę PlayStation Plus. Co prawda na osłodę wciąż dostają co miesiąc darmową grę, lecz ta coraz częściej budzi politowanie w oczach posiadaczy Vity i PS3. Japończycy nie muszą silić się na lepsze, większe i bardziej obfite tytuły w ramach subskrypcji. Pokazują to oficjalne dane Sony. Według nich PS Plus opłaca ponad połowa wszystkich posiadaczy PlayStation 4. To dla azjatyckiego molocha kapitalny wynik, który został osiągnięty bez nęcenia darmowymi produkcjami z najwyższej półki.
Trochę szkoda. Sony zastosował praktykę, która dotychczas kojarzyła się graczom jedynie z pomysłami Microsoftu. Oczywiście biorąc pod uwagę wszystkie platformy do gier Japończyków, ci wciąż oferują usługi o lata świetlne wyprzedzające konkurencję. Mimo tego, łysy zabójca z wytatuowanym kodem kreskowym z tyłu głowy pokazał, że ten dystans może zacząć się skracać. Dopóki usługa Games with Gold nie wyląduje na Xbsoksie One, Sony może spać spokojnie. Kiedy jednak to się stanie, a stanie się na pewno, rozpocznie się prawdziwy „abonamentowy” pokaz sił. Właśnie na to, z perspektywy gracza-klienta, czekam najbardziej.