Ceny usług w roamingu maleją, ale i tak są za wysokie
Korzystanie z własnego telefonu komórkowego poza terenem Polski, mimo ostatnich obniżek, jest nadal szalenie drogie. Jako że zbliżają się wakacje, postanowiłem porównać oferty czterech głównych operatorów w tym zakresie. Niestety, nie ma co liczyć na tanie i bezstresowe surfowanie po sieci, ale w przypadku rozmów głosowych nie jest już tak źle.
Usługi roamingowe, polegające na możliwości rozmawiania za pomocą własnego telefonu komórkowego i polskiej karty SIM poza granicami naszego kraju, od zawsze są koszmarnie drogie. W przeciwieństwie do rozmów krajowych, będąc na zagranicznych wakacjach płatne jest nawet odebranie połączenia przychodzącego, a podczas wykonywania połączeń nie zawsze od razu uruchamiane jest naliczanie sekundowe. A zmiany w tej materii nadchodzą bardzo powoli.
Zrównanie stawek roamingu
Status quo dotyczące cen rozmów zagranicą, przynajmniej na terenie Unii Europejskiej, zostało przełamane kilka dni temu. Wszystko dzięki unijnemu rozporządzeniu w sprawie roamingu. Uchwalone zostało rok temu, a z dniem 1 lipca nowe cenniki weszły w życie. Dzięki temu operatorzy otrzymali górny limit cen swoich usług roamingowych na terenie Europy. W rezultacie ceny w roamingu na terenie Unii są obecnie praktycznie identyczne u każdego z operatorów i przyjęły najwyższą możliwą wartość (tylko w Plusie SMSy i odbierane połączenia są o cały grosz tańsze).
Prezes TP SA Maciej Witucki - który swoją drogą w tym roku decyzją zarządu France Telecom najprawdopodobniej opuści stanowisko - twierdzi, że obniżenie cen może zachęcić więcej osób do korzystania z telefonów podczas wakacji i innych podróży zagranicznych. Ale z kolei rezygnacja z roamingu w ogóle, o czym przebąkują od jakiegoś czasu europejscy urzędnicy, to nie jest według niego najlepsze rozwiązanie. Argumentuje to tym, że może ono pozbawić operatorów środków potrzebnych na niezbędne inwestycje w infrastrukturę.
Roaming w Europie
Stawki roamingu w Europie nie są niskie, ale przynajmniej możemy mieć pewność, że nie przekroczą one określonych wartości. Maksymalna cena za minutę wykonanego połączenia jaką może zainkasować operator wynosi 1,22 zł*. Odebranie telefonu poza granicami kraju jest już kilkukrotnie tańsze, a cena wynosi dokładnie 36 groszy, wysyłka jednego SMS-a to koszt 41 groszy, podczas gdy transfer danych to horrendalne 2,30 zł za megabajt. *wszystkie ceny zawierają już w sobie podatek VAT
Jeszcze kilka lat temu takie ceny uznane zostałyby za akceptowalne, ale gdy porówna się je do usług realizowanych na terytorium Polski, nagle stają się one kosmicznie wysokie - zwłaszcza w odniesieniu do taryf no-limits. Ale tak jak połączenia telefoniczne są jeszcze “znośne”, tak policzyłem sobie koszta mobilnego internetu i zdębiałem. Dla zobrazowania: jakbym na dwutygodniowych wakacjach poza Polską chciał korzystać z internetu tak samo, jak w Warszawie, taka przyjemność kosztowałaby mnie więcej, niźli całe dwuletnie zobowiązanie wobec operatora za wszystkie usługi - rozmowy, SMSy i transfer danych...
Roaming, a reszta świata
Przed wyjazdem trzeba uważnie przeczytać regulaminy i sprawdzić, do której strefy należy kraj docelowy. Operatorzy dzielą świat na strefy, z których każda z nich ma swój własny cennik. Niestety poza granicami Unii Europejskiej, gdzie nie sięgają regulacje, jest jeszcze gorzej i ceny szybują w górę. Postanowiłem sprawdzić ceny dla kilku podstawowych taryf operatorów przeznaczonych dla nowych klientów kupujących także telefon. W innych, zwłaszcza starszych i wycofanych z oferty taryfach, cenniki mogą się różnić. Poniżej lista wybranych taryf.
-
Plus: taryfa OMG z opcją “Masz smartfon” - za 64,90 zł miesięcznie.
W pakiecie nielimitowane rozmowy w sieci, 400 minut do innych, 1 GB transferu. -
Play: taryfa Formuła z telefonem, duży pakiet - za 74 zł miesięcznie.
W pakiecie nielimitowane rozmowy w sieci, 400 minut do innych, 1,5 GB transferu. -
T-Mobile: taryfa Oferta multimedialna z telefonem - za 64,90 zł miesięcznie.
W pakiecie 500 minut do wszystkich sieci, 1 GB transferu. -
Orange: taryfa Smart Plan Multi - 69,90 zł miesięcznie.
W pakiecie nielimitowane rozmowy w sieci (6 miesięcy), 500 minut do innych, 1 GB transferu.
Cenniki
Porównanie cen to naprawdę karkołomne zadanie. Strony i regulaminy operatorów są skonstruowane chyba z rozmysłem tak, aby większość klientów zrezygnowała z poszukiwania dodatkowych informacji. W każdym przypadku wszedłem na stronę wybierając “nową umowę” i szukając informacji o cenniku roamingu w wybranej taryfie.
W Play znalazłem informacje dość szybko, gdy w Plusie trwało to nieco dłużej. Kiepsko wypada Orange, które odsyła z PDF-a do innego PDF-a, nie linkując do niego- w rezultacie trafiłem na aktualny cennik roamingu w osobnym dziale strony. W przypadku T-Mobile też nie było łatwo, ale tutaj plusem jest wirtualny globus.
Plus:
Play:
Orange:
T-Mobile:
Dodatkowe promocje
Na szczęście jeśli chodzi o roaming, to operatorzy wpadli na pomysł zaproponowania klientom pakietów obniżających koszty. Osobiście nie cierpię tego rozwiązania, bo zamiast dać wszystkim klientom równe i atrakcyjne warunki, zmusza się ich do czytania masy regulaminów, uważania na kruczki i tak dalej. A przecież w przypadku roamingu tym bardziej chodzi o to, żeby telefon “po prostu działał”. Użytkownik na wakacjach nie powinien pamiętać o wklepywaniu kodów USSD i czekać na aktywację usługi. Tak czy inaczej warto sprawdzać jakie aktualnie pakiety obowiązują u operatora. Jak zauważył jeden z komentatorów, Plus ma całkiem niezłą promocję na transfer danych.
Ciekawym rozwiązaniem jest też Orange Travel, który ostatnio był dość mocno promowany w sieci przez pomarańczowego operatora. W ramach opłaty wynoszącej 4,9 zł dziennie klient otrzymuje pakiet tysiąca bezpłatnych minut “do odebrania”. Jeszcze ciekawiej brzmi możliwość wykorzystania poza krajem SMS-ów i minut z abonamentu. Niestety w przypadku transmisji danych 2 MB za 1,5 zł w “strefie euro” oraz 2 MB za 30zł (!) w innych krajach świata nadal jest kwotą po prostu nie do przyjęcia.
A czy można inaczej?
Dopóki roaming nie zostanie zlikwidowany, dopóty użytkownicy przebywający na wakacjach muszą sobie jakość radzić. Ceny połączeń nie są już tak zaporowe, ale cena transferu danych wyklucza normalne korzystanie ze smartfona. A w końcu po to mamy te urządzenia mobilne, aby wykorzystać ich możliwości. Pełne są przecież komunikatorów, aplikacji do geolokalizacji i sprawdzania rekomendacji idealnie nadające się podczas pobytu w zupełnie obcym miejscu. Dobrym pomysłem jest zabranie ze sobą na wyjazd urządzenia typu MiFi bez blokady simlock, czyli przenośnego routera 3G.
Cena takiego gadżetu nie jest zaporowa, a używane modele firmy Huawei można znaleźć na aukcjach internetowych nawet i za 150 zł. Przed wyjazdem można się zorientować w cenie i dostępności kart SIM w formie prepaid w kraju docelowym, upewniając się, że wybrana będzie kompatybilna z używanym urządzeniem. Po dojechaniu na miejsce i zakupie karty można łatwo podzielić internet między wszystkie urządzenia elektroniczne - smartfony, tablety, a nawet komputer.
Niestety, jeśli ktoś nie ma nieskończenie głębokiego portfela, to póki roaming istnieje w takich cenach jak dziś, lepszego i wygodniejszego rozwiązania nie ma.
Grafika vector illustration of famous monuments around globe with plane, sun and clouds i zdjęcia Pretty young girl holding 3d planet earth, Handsome young man holding a laptop and presenting colorful world map oraz Young businessman shows various goods around the world isolated on grey background pochodzą z serwisu Shutterstock.