Zmieniłem język interfejsu Facebooka... i obserwuję wysyp nowych funkcji
Przez długi czas mogłem się podpisać po tym o czym wspominał ostatnio Przemek. Na moim fejsie nie było ani jednej nowości, dodanej przez ekipę Marka Zuckerberga w 2013 roku. Na szczęście naprawiłem to!
Facebook wprowadza zmiany w charakterystyczny dla siebie sposób. Najpierw jest konferencja lub komunikat prasowy, potem pierwsze osoby dostają zmiany, a przez kolejne miesiące reszta geeków czeka na ficzerki, które wdrażane są bardzo opornie.
Z jednej strony rozumiem filozofię Facebooka. Dzięki zmianom wprowadzanym na raty nie ma sprzeciwu społeczności, gdyż praktycznie nigdy nie było na fejsie większej rewolucji. Ale co z tymi, którzy akceptują i chcą mieć nowe funkcje? Nowy news feed, tagi, statusy i odświeżony widok stron?
Żegnaj polski fejsie
Jest prosty trik, który sprawi, że dostaniemy nowości wcześniej. Trzeba zmienić język na angielski. Początkowo w to nie wierzyłem, ale postanowiłem spróbować.
Najpierw należy wejść do ustawień konta i w polu zaznaczonym na poniższej grafice dokonać zmiany języka. Ja wybrałem English (US).
Teraz czekaj
U mnie nowości pojawiły się po kilku godzinach. U znajomych, którzy zdecydowali się na ten trik pierwsze nowe funkcje wyskoczyły już po kilku minutach.
Tym sposobem uzyskałem dostęp do statusów, które wyglądają tak:
Równocześnie zaczęły działać hasztagi.
Po czasie zauważyłem, że Facebook zaczął łączyć u mnie fanpejdże, które się dublowały. Pierwszy taki przypadek zaobserwowałem na stronie Lotniska Katowice-Pyrzowice. W wyszukiwarce trafiłem na nieswojsko brzmiącą nazwę. Kliknąłem w nią i nagle pojawiłem się na innej stronie niż się spodziewałem. Okazało się, że Facebook połączył oficjalny fanpejdż lotniska z inną stroną stworzoną przez użytkowników. Poinformował mnie o tym stosowny komunikat.
Teraz pozostaje już tylko czekać na nowy news feed i Graph Search. Co ciekawe znajomi, którzy mają kilka kont na Facebooku mówili, że na tych “lewych” kontach już mają nowy wygląd Facebooka. Natomiast nie dostali na prywatnych kontach, które dodatkowo zgłosili z myślą, że Facebook dotrzyma obietnic i udostępni im nowy wygląd w pierwszej kolejności.
Ktoś powie, że to “first world problem”. Trochę w tym racji. Ale używając Facebooka jako jedno z głównych narzędzi komunikacyjnych chciałbym, żeby działał jak należy. A teraz? Muszę zmieniać język, żebym mógł klikać w hasztagi, którymi wszyscy spamują.
Nie ogarniam.
PS Nadal nie mam integracji z Dropboksem, którą Piotr odkrył w zeszłym tygodniu, a niektórzy Czytelnicy mówią, że mają ją od dawna.