Nowe Nokia Asha - wychowają pokolenie, które w końcu przerzuci się na Windows Phone
Ashe wypełniają bardzo ciekawe miejsce w ofercie Nokii - pomiędzy tanimi, zwykłymi ficzerfonami nawet bez internetu a smartfonami z Windows Phone. Nie mówi się o tym zbyt często, ale Ashe to reprezentacja Next Bilion - projektu Nokii, który polega na podłączeniu do Internetu kolejnego miliarda ludzi w różnych częściach świata, zwłaszcza w tych, gdzie Internet jest dobrem rzadkim i mało osiągalnym.
Dlatego właśnie telefony te oprócz niskiej ceny (około 60 dolarów, wobec zazwyczaj kilka razy wyższej ceny smartfonów) posiadają dosyć rozbudowane możliwości internetowe. Oba telefony łączą się z Siecią tylko za pomocą EDGE, ale oferują przeglądarkę Nokii, która kompresuje dane, multikomunikator eBuddy, mapy z pobliskimi punktami zainteresowań, YouTube, Foursquare, darmowe gry od EA czy szybki dostęp do Facebooka i Twittera. Asha 205 ma nawet przycisk dedykowany Facebookowi.
Co ciekawe Nokia stworzyła też technologię nazwaną Slam - pozwala ona na dzielenie się treściami z innymi telefonami z Bluetoothem bez konieczności parowania urządzeń, za pomocą przysunięcia telefonu do telefonu. Drugie urządzenie nie musi być wyposażone w Slam - niekompatybilne według Nokii są tylko smartfony z iOS i Windows Phone, a Slam powinien zadziałać z większością ficzerfonów i innych smartfonów. Przypomina to trochę bazujące na NFC rozwiązanie z Androida, nazwane Beam.
Już na zdjęciach i zrzutach ekranu widać, że interfejs S40 z Ash nie powala wyglądem i estetyką, jednak nie o to w Ashach chodzi. Telefony te mają być przede wszystkim użyteczne i, tak jak poprzednie Ashe, prawdopodobnie są. Zwłaszcza, że na baterii pracują kilkukrotnie dłużej, niż jakiekolwiek smartfony, oraz dostępne są w wersjach DualSIM.
Tym samym kolejnymi modelami z serii Asha Nokia pokazuje, że porzucenie MeeGo, o którym w pewnym momencie mówiono, że ma stać się podwaliną pod tanie smartfony dla projektu Next Bilion, było całkiem słuszne. Obecnie Ashe pozwalają na wykonywanie większości najpopularniejszych smartfonowych aktywności w sposób może mniej atrakcyjny, ale tani. A to ważne, bo pozycjonowane są przede wszystkim jako telefony dla ludzi młodych i aktywnych.
W ten sposób Nokia sama chce wychować sobie pokolenie wiernych, młodych użytkowników, którzy przecież w końcu dorosną. A wtedy może będzie ich stać na smartfony z Windows Phone...