HP Slate - tablet z Windows 7 dla biznesu. Nie jest bez szans.
HP Slate, tablet, który ma równie długą medialną historię co iPad, tyle że dużo krótszą historię rynkową - a w zasadzie to jeszcze żadnej - jednak pojawi się na rynku. Będzie działał na klasycznym Windows 7, który częściowo obsługiwany będzie rysikiem. Zanim wszyscy parskną śmiechem, powiedzmy jedno: ten tablet pozycjonowany jest do bardo niszowego klienta. Nie należy go więc zestawiać w opozycji do iPada.
HP Slate to będzie hybryda pomiędzy tabletami starego typu ery przedipadowej, które różniły się od przenośnych komputerów jedynie tym, że po systemie operacyjnym nawigowało się palcem a nie gładzikiem i fizyczną klawiaturą, z nowym typem tabletu ery ipadowej, opartym na aplikacjach odpowiednio przystosowanych do ekranu dotykowego i palców. Takie hybrydy rzadko odnoszą sukces rynkowy, bo w gruncie rzeczy są adresowane do każdego i nikogo. W przypadku HP Slate może być nieco inaczej, bo producent przygotował bardzo wyraźne pozycjonowanie - klient biznesowy i to na dodatek specjalistyczny.
Technikalia HP Slate mogą robić wrażenie: procesor Intel Atom (a jednak) 1,86GHz, 2 GB pamięci RAM, dysk SSD 64 GB, akcelerator HD dla wideo w rozdzielczości 1080 p., 9-calowy ekran - to brzmi jak nieźle wypasiony komputer przenośny. Cena też może zrobić wrażenie - 799 dol. (czyli w Polsce co najmniej 3,5 tys.).
Na poniższym materiale promocyjnym pokazano HP Slate w akcji, w kontekstach jego potencjalnego użycia. Widzimy lekarza konsultującego wyniki badań pacjenta, biznesmena pracującego na dokumentach i odbywającego konferencję wideo, ludzi zamawiających stoli na lunch, czy likwidatora szkód komunikacyjnych, który na tablecie wypełnia wniosek.
HP Slate wydaje się mieć dwa tryby pracy - w systemie Windows 7, z użyciem rysika oraz aplikacyjny, z użyciem programów pisanych specjalnie pod dotykowy ekran tabletu. To dobra kombinacja, która spodoba się przede wszystkim dość skostniałemu klientowi, który zaufania do "zabawkowego" charakteru iPada mieć nie będzie nigdy. To dobra kombinacja dla Panów menedżerów IT w wielkich korporacjach, którzy nigdy nie zaufają "bezpieczeństwu" oferowanemu przez iPada i tym podobne zabawki. Moglibyśmy jeszcze mnożyć tych, którym potencjalnie HP Slate będzie się podobał.
W paradoksalny sposób, to właśnie klasyczny Windows 7 niesie spory potencjał dla HP. Nie dość, że to powszechnie chwalony system Microsoftu (w przeciwieństwie do Visty), to na dodatek niesie za sobą integrację wszystkich wewnętrznych konfiguracji korporacyjnych.
Takie pozycjonowanie powoduje, że HP Slate nie będzie walczył liczbą sprzedaży z iPadem. Nie byłoby wcale dziwne, gdyby jego obecność detaliczna na półkach była ograniczona, a centralnym kanałem dystrybucji były bezpośrednie kontrakty biznesowe HP z klientem korporacyjnym.
Zanim więc wszyscy rzucimy się do obśmiewania pomysłu HP i Microsoftu, warto mieć na uwadze do kogo ten produkt jest adresowany.