iPoda classic śmierć i obniżki cen
W dniu jutrzejszym środę Apple z pewnością pokaże światu nowe iPody - zapewne nowe touche i nano z aparatami forograficznymi i może z kamerką wideo. Czego Apple jutro najprawdopodobniej nie pokaże to nowy iPod classic. Wszystko wskazuje na to, że w dniu jutrzejszym żywota dokona produkt, którego wygląd przez lata utożsamiany był z odtwarzaczem muzycznym.*
Patrząc na to jak dziś, na dwa dni przed imprezą Apple, wygląda portfolio iPodów widać wyraźnie, że classic to sztucznie utrzymywany przy życiu produkt. Jego jedynym handicapem zakupowym jest pojemność przestrzeni dyskowej. Classic to dziś produkt dla użytkowników, którzy chcą mieć całą swoją muzyczną kolekcję zawsze przy sobie. Ze względu na ciągle wysokie ceny pamięci flash, 120GB iPod classic znajdował do tej pory swoje uzasadnienie ekonomiczne. Jeśli jutro pojawi się w ofercie 64GB model iPoda touch, to classic straci swoją rację bytu. Zresztą nawet jak największą pojemnością toucha pozostanie 32GB, to i tak los classica jest już przesądzony.
Wielu użytkowników (w tym ja) już przeniosło większość swoich muzycznych kolekcji czy to do iPhone'a, czy iPoda touch, które oprócz multimedialnego odtwarzacza oferują przecież znacznie więcej. Modelem dla klientów z mniejszymi wymaganiami i portfelami lub po prostu młodszych "obsługuje" dziś iPod nano. Shuffle z kolei to mini-gadżecik dla amatorów joggingu i/lub fanów miniaturyzacji totalnej. Dla classica w tym zestawieniu nie ma już miejsca.
Nano i shuffle są zbyt niszowe, aby odgrywać tak duże znaczenie jak w przeszłości robił to classic (wtedy jeszcze tak nie nazywany). Widać to zresztą po strukturze przychodów firmy Apple. Po raz pierwszy w historii przedstawiciel Apple potwierdził, że sprzedaż iPodów maleje. Ważne jednak jest to, że pomimo 7% spadku sprzedaży całego portfolio iPoda do 10,2 milionów sztuk w ostatnim kwartale rozliczeniowym, to sprzedaż iPoda touch wzrosła w tym czasie niezwykle dynamicznie, bo aż 130%.
Co zrobi pojutrze Apple? Oprócz nieuchronnej śmierci iPoda classic, Apple powinno po raz kolejny obniżyć ceny swoich odtwarzaczy multimedialnych. Albo inaczej - zaoferować dwukrotnie większą pojemność dysku za podobne pieniądze. Wyjściowa cena iPoda touch (aktualnie 229 dolarów za model 8GB) powinna spaść do poniżej 150, czyli 149 dolarów. Cena modelu 16GB - aktualnie za 299 dolarów - powinna spaść do poniżej 200, czyli 199 dolarów. Model 32GB, który teraz kosztuje 399 dolarów powinien kosztować gdzieś w granicach 250 dolarów. Jeśli wyjdzie model 64GB, który przypieczętuje los iPoda classic, to powinien kosztować nie więcej niż 350 dolarów.
* zdjęcie znalazłem w serwisie BusinessInsider.