Sharp

O Android TV tak na prawdę jeszcze niewiele wiemy. Jednak jedna informacja powinna naprawdę cieszyć, zwłaszcza z perspektywy przyszłości wszystkich urządzeń z systemem Android. Na telewizorach nie będzie nakładek od innych producentów.

Google wreszcie oficjalnie zaprezentował Android TV. Mobilny system trafia na telewizory i set-top-boksy w wersji namaszczonej przez Google. To rywal dla Smart TV Samsunga, Apple TV, a przede wszystkim setek przystawek z Androidem.

Marzą nam się przepięknie wyglądające, okrągłe smart zegarki. Moto 360 nie będzie tu raczej przełomowa. Ale nowe wyświetlacze Sharpa mają szansę na zawsze odmienić wzornictwo wszelakich urządzeń elektrycznych.

W tym przedziale cenowym jest już w czym wybierać. Znajdziemy tu kilka małych lecz naprawdę dobrych telewizorów z zeszłego roku, jak chociażby 42-calowy Sony W8. Są też duże choć przeciętne 50-calowe telewizory oraz niezwykle dużo średniaków.  Do expertcen.pl zajrzałem, by sprawdzić ceny konkretnych modeli od: LG, Philipsa, Sharpa, Sony i Samsunga. Jak zwykle nie są to tylko modele z górnego progu – najtańszy z nich kupimy już za 2299 zł.

Telewizory Quattron Pro oficjalnie zadebiutowały w Polsce. W czwartek 20 marca odbyła się ich krajowa premiera. To pierwsze na rynku telewizory 4K Ready.

W ciągu najbliższych kilku tygodni będziemy świadkami kolejnych premier telewizorów. Będą nowe 4K, nowe Smart TV i nowe tanie urządzenia. Pierwsze z nich już pojawiły się w sprzedaży i trzeba przyznać, że zarówno Sony jak i Sharp mają produkty, które są godne uwagi.

Sharp należy do jednych z moich ulubionych marek. Stary Japończyk, który w zeszłym roku świętował 100 lat obecności na rynku wciąż się liczy w grze. Może jest trochę na uboczu, ale potrafi swoje słabości zamieniać w zalety, a przynajmniej w promocje.

Rozmiar ma znaczenie, tak jest przynajmniej z telewizorami. W tym roku zajęliśmy się nieco mocniej 4K, zapominając o pogoni za dużymi przekątnymi. Jednak to duże telewizory kreują potrzebę na ultrawysoką rozdzielczość. W sklepach właśnie zagościły olbrzymie średniaki.

Są telewizory i jest Sharp. Japończycy poszli w swoim własnym kierunku jeśli chodzi o produkcję ekranów i dziś choć są z tyłu, to… są z przodu. Taki też jest Sharp LE857, którego mieliśmy okazję przetestować.

Miałem być dziś zarówno w TVN 24, jak i TVN CNBC, ale ze względu na orędzie niby-premiera Glińskiego mój czas antenowy na łamach TVN 24 wypadł… 😉 Bez przeszkód natomiast pojawiłem się w TVN CNBC, by w programie „Dzień na rynkach” porozmawiać o ciekawej sytuacji rynkowo-giełdowej firm Apple i Google oraz pospekulować na temat tego, po co Samsung zainwestował w Sharpa. 

Apple bije się z Samsungiem, ale Samsung to jeden z jego głównych partnerów handlowych. Gdy amerykańska firma postanowiła nieco odchudzić kanał współpracy biznesowej z Samsungiem, ten postanowił zainwestować w innego dostawcę kluczowych komponentów do iPhone’ów i iPadów, a przy okazji do niedawna swojego głównego rywala – Sharpa.

Japoński Sharp staje na nogi, wskazują na to ostatnie wyniki finansowe a także nowe telewizory. Już wiosną na sklepowych półkach pojawią się naprawdę ciekawe produkty o dużych przekątnych ekranu.

Ostatnie lata nie były dobre dla japońskich gigantów elektroniki użytkowej. Jeszcze kilka miesięcy temu wieszczono upadek Sharpa oraz zakończenie produkcji sprzętu RTV u Panasonica. Tymczasem firmy te wstają z kolan.

Japońska myśl technologiczna w branży telewizorów jest dziś trochę w cieniu Koreańczyków. Kiepska sytuacja finansowa nie pozwala działać z takim rozmachem jak Samsung czy LG. Jednak Sony i Sharp nie dają o sobie zapomnieć i prezentują naprawdę interesujące produktu.

Konferencje prasowe są odbiciem linii produktów i tego, czy producent ma pomysł na siebie. To konferencje najczęściej decydują, czy na produkt czeka się z niecierpliwością, a może robi „meh” i idzie dalej. To nie one jednak ostatecznie decydują, czy coś sprzedaje się świetnie. LG, Sharp i Panasonic na CESie 2013 zbudowali swoje konferencje wokół telewizorów. Niby produkty podobne, a konferencje całkiem inne. Więcej – podejście do produktów zgoła odmienne. Które lepsze? Pokażą zyski.

Rok 2012 dla rynku telewizorów teoretycznie nie obfitował w wielkie wydarzenia, nie doszło do żadnej wielkiej rewolucji. Tak jest jednak tylko na pierwszy rzut oka. Gdy przyjrzymy się bliżej dostrzeżemy ważne trendy, których owoce zbierać będą producenci w niedalekiej przyszłości.

To, że z telewizorami OLED jest jak z jednorożcami doskonale już wiemy. Przez dłuższy czas producenci nas zwodzili i zapowiadali rychłe premiery swoich urządzeń. Wystarczy przypomnieć, że w tym roku datę debiutu przekładano parokrotnie. Wydawać by się mogło, że już w przyszłym na 100% pojawią się na sklepowych półkach OLEDy. Tymczasem DisplaySearch rozwiewa te nadzieje.

Samsung firma, która daje chyba najmocniejsze zmiany na czele peletonu składającego się z producentów smartfonów z Androidem, zmaga się od dłuższego czasu z jednym poważnym problemem. Koreańska firma ma w swojej ofercie naprawdę ogromną liczbę modeli telefonów. Niestety nie zawsze większe i nowsze znaczy przypadku lepsze. Gdy wszyscy czołowi producenci mają lub zapowiadają smartfony wyposażone w 5-calowy ekran o rozdzielczości FullHD, to Samsung prezentuje światu model Grand, który poza wielkością wyświetlacza nie imponuje niczym szczególnym, a na pewno nie rozdzielczością.

Naszym stałym czytelnikom firm Sharp oraz Qualcomm przedstawiać nie trzeba. Sharp istnieje już 100 lat i dał się poznać z wielu ciekawych sprzętów zarówno dedykowanych klientom indywidualnym jak i biznesowym. Natomiast Qualcomm działa 27 lat i jest liderem rozwiązań telekomunikacyjnych czy mobilnych. Obie firmy właśnie nawiązały strategiczne partnerstwo, które w niedalekiej przyszłości może zaprowadzić nas do kolejnej rewolucji technologicznej.