Rockstar

Leslie Benzies to jeden z najważniejszych producentów serii Grand Theft Auto. Prezes Rockstar North odszedł ze struktur Take-Two w 2016 r. Od tego czasu były CEO ma tylko jedną misję: zagrać na nosie dawnym pracodawcom i stworzyć jeszcze lepsze GTA. Teraz Benzies pozyskał potężnych sojuszników.

Niedawno internet obiegły plotki mówiące o premierze GTA VI już w 2021 r. Wygląda jednak na to, że musimy uzbroić się w cierpliwość na dłużej. Plany finansowe sugerują możliwą datę premiery GTA VI.

Rockstar uporał się z problemami, a po ponad miesiącu nieobecności GTA 4 wraca na Steam. W ramach przeprosin studio daje graczom dodatki. Wszyscy, którzy posiadali już wcześniej kopię gry, dostaną DLC w ramach bezpłatnej aktualizacji do Grand Theft Auto 4 Complete Edition.

Jedną z niezaprzeczalnych zalet grania na PC jest możliwość modyfikowania kodu gry. Twórcy modów uwielbiają bawić się w wielkich, otwartych środowiskach pełnych zależności, takich jak to z Red Dead Redemption 2. Dlatego nie dziwi mnie, że pierwsze modyfikacje już znajdują się w sieci. Dziwi mnie, że są tak przydatne. Wiele to mówi o aktualnej kondycji RDR2 na PC.

Red Dead Redemption 2 w wersji na pecety sprawia graczom problemy. Na szczęście przynajmniej część z nich eliminuje nowy patch 1.14. Rockstar łata RDR2 na PC akurat przed weekendem.

Zupełnie nieoczekiwanie Rockstar postanowił wystartować z własną platformą gier na PC. Do skorzystania z nowego, konkurencyjnego względem Steam środowiska uruchomieniowego zachęca się przy pomocy kompletnie darmowego GTA: San Andreas.

Na początek kilka słów o mnie. Nazywam się Kuba i pierwszą część Red Dead Redemption uznaję za najlepszą grę XXI wieku.

Po pierwsze, Gun Rush nawet nie zasługuje na miano modułu battle royale. Po drugie, nowy tryb jest okropny. Po trzecie, z Red Dead Online w Red Dead Redemption 2 dzieje się coś bardzo niedobrego.

Niemal za każdym wysokobudżetowym hitem stoją ogromne nadgodziny deweloperów, ale trwają próby walki z tym zjawiskiem. Najnowze pole bitwy: Red Dead Redemption 2.

Rockstar wyciąga wnioski z przeszłości i do trybu sieciowego swojej najnowszej gry podchodzi znacznie rozważniej.

Nadchodząca gra Rockstara będzie potężna pod kątem zawartości. Czuć to już nawet w materiałach promocyjnych dotyczących miejsc, które odwiedzimy i postaci należących do naszego gangu.

Rockstar nie sądzi, że Red Dead Redemption 2 przebije GTA V pod względem rewelacyjnej sprzedaży. Utalentowani twórcy wierzą jednak, że przygoda na Dzikim Zachodzie kompletnie zmieni nasze podejście do gier wideo. Cokolwiek ma to oznaczać.

Nie takiemu Rockstatowi pisałem przez lata peany. Firma poczuła dolary. Po tym, jak GTA Online okazało się gigantycznym hitem kasowym, utalentowani twórcy na dobre zaczęli stosować podłe taktyki marketingowe. Ich najnowszą ofiarą jest długo oczekiwane Red Dead Redemption 2. Gra już na premierę podzieli fanów na lepszych i gorszych.

Rockstar to producent kapitalnych dodatków fabularnych. Kto grał w Balladę o geju Tonym do GTA IV albo Undead Nightmare dla pierwszego Red Dead Redemption ten doskonale wie, o czym mówię. Dlaczego takich rozszerzeń nie ma GTA V? Ponieważ GTA Online to sukces na jeszcze większą skalę.

Gdy nawet studio Rockstar - mistrzowie kontrolowanych kontrowersji w branży gier - wycinają jedną z postaci, bo „była zbyt mroczna” i „nie pasowała do gry”, na rzeczy musi być coś naprawdę wielkiego. Oto historia o kultowym Grand Theft Auto III, które mogło być jeszcze bardziej mroczne i brutalne.

Nareszcie jest! Pierwszy trailer Red Dead Redemption 2 trafił właśnie do sieci, a ja już przebieram nogami by dosiąść konia i zacząć zwiedzać te malownicze krajobrazy pokazane w zwiastunie.

Rockstar już nie trzyma nas dłużej w niepewności. Red Dead Redemption 2 zostało właśnie oficjalnie zapowiedziane. Potwierdziło się, że w kontynuacji kultowej gry pojawi się tryb multiplayer. Nasza cierpliwość ponownie została jednak wystawiona na próbę, bo na zwiastun musimy jeszcze poczekać. Dla graczy PC nie mamy niestety dobrych wiadomości...

Twórcy przebojowej serii gier Grand Theft Auto umieścili w niedzielę na swoim oficjalnym koncie Twitter tajemniczy wpis. Bez żadnego komentarza znajdował się w nim obrazek przedstawiający logo studia na czerwonawym tle, kojarzącym się z grą Red Dead Redemption.

Rządzący szukają nowych źródeł wpływów podatkowych, aby zasypać rozkopaną dziurę budżetową. To tylko kwestia czasu, by zorientowali się, że mają gigantyczny świat wirtualny do opodatkowania.

Czekacie na GTA V? Ja również. Jak się okazuje, pozostało niewiele czasu do premiery tej gry, która nastąpi już 17 września. Póki co Rockstar stara się pobudzić nasz apetyt i pokazuje oficjalny gameplay ze swojej nadchodzącej gry.