Biznes

Wprowadzenie przez Legimi oferty "Czytaj bez limitu" dla posiadaczy urządzeń z iOS-em wywołało spore zamieszanie i jeszcze więcej komentarzy, również za granicami Polski. W przeddzień udostępnienia oferty dla urządzeń z Androidem, jej twórcy postanowili podsumować trzy miesiące obowiązywania swojej rewolucyjnej oferty w Polsce dostępnej do tej pory na iPhone’ach oraz iPadach.

Chumba World, czyli pomysł wirtualnego miasta z kasynami w obrębie Facebooka bez wyjaśnienia powodów został zablokowany przez serwis crowdfundingowy. Temat hazardu jak widać nie wszystkim się podoba. Na Kickstarterze świat pomysłów się nie kończy - gra otrzymała ogromne wsparcie z innego źródła. Moralny, niemoralny - hazard to jednak świetny biznes.

Obsługiwanie smartfona czy tabletu przy użyciu rąk już wkrótce może być reliktem przeszłości. Przy okazji premiery Samsunga Galaxy S 4 mówi się coraz śmielej o zastosowaniu technologii śledzenia wzroku do sterowania. Za sprawą izraelskiego startupu Umoove jest całkiem możliwe, że eye-tracking trafi do szerokiej gamy urządzeń, również tych starszych.

O Kickstarterze i jemu podobnych projektach można zazwyczaj usłyszeć w kontekście urządzeń elektronicznych lub akcesoriów do nich tworzonych. Jednakże to tylko część rzeczy, jakie ludzie z całego świata finansują przy pomocy projektów opartych o crowdfunding. Obecnie w ten sposób można kupić zarówno t-shirt w TeePublic oraz sfinansować realizację filmu o Veronice Mars, bijąc przy tym rekordy serwisu Kickstarter.

Dropbox wbrew opinii Steve’a Ballmera nie jest małym startupem. Najlepiej świadczy o tym fakt, że włodarze tego dysku w chmurze znów wybrali się na zakupy. Tym razem jest to głośny hit na iOS ,czyli Mailbox.

Ostatnio opisywałem projekt Soccket, czyli piłkę nożną, którą można wykorzystać jako lampkę LED. Teraz w serwisie Kickstarter pojawił się pomysł 94Fifty czyli piłki do koszykówki, która została wyposażona czujnik zbierający dane na temat treningu gracza i przekazujący je do aplikacji mobilnej. Czy tak wyglądać będzie przyszłość sportu?

Do tego, by ulubioną muzykę zachowywać w jednym miejscu stworzono Songdrop, czyli internetową fonotekę. Idealne miejsce, by zapisywać ulubione utwory, odkrywać nowe i słuchać ich wprost z przeglądarki internetowej.

Twórcy Vooza określają siebie jako najbardziej niesamowity startup technologiczny, jaki znamy. Nie są to słowa na wyrost, bo albo za tym projektem kryje się genialna promocja produktu albo jest to...no właśnie, co to niby ma być?

Serwisy subskrypcyjne są coraz bardziej popularne. Co miesiąc można otrzymywać zamówione przez siebie kosmetyki, akcesoria do pożycia z partnerem czy paczki z akcesoriami dla najlepszego przyjaciela człowieka.

W serwisie crowdfundingowym Kickstarter znajdziemy, na całe szczęście, nie tylko kilka wersji zegarków komunikujących się ze smartfonem, ale także znacznie bardziej ambitne projekty. Do tej grupy bez wątpienia trzeba zaliczyć Soccket, czyli piłkę nożną, która spełnia rolę generatora prądotwórczego mogącego zasilać proste lampy LED.

Ostatnio dość modnym gadżetem są zegarki sprzężone z naszymi smartfonami, niestety niewiele z nich nadaje się rzeczywiście do codziennego użytku i powiadamiania nas o nowych zdarzeniach. Również ich cena w większości przypadków nie zachęca, może więc zamiast zegarka zdecydować się na bransoletkę Embrace+, dzięki której żadne powiadomienie nie umknie naszej uwadze?

Linden Lab czyli twórcy Second Life postanowili stworzyć kolejny projekt oferujący internautom spędzanie długich chwil w wirtualnym świecie. O Second Life napisano i powiedziano już chyba wszystko. Nie ulega wątpliwości, że to jeden z fenomenów naszych czasów i na trwałe wpisał się w historię internetu oraz tego jak postrzega się naszą aktywność w wirtualnym świecie. Dio jest projektem znacznie mniej kontrowersyjnym, skierowanym do szerszego grona odbiorców, jednocześnie jednak trudno sobie wyobrazić, by powtórzył sukces Second Life.

Piłkarskie emocje dotyczące transferów już za nami. Jednakże warto przyjrzeć się Fieldoo, czyli serwisowi społecznościowemu stworzonemu zarówno dla piłkarzy, jak i menadżerów piłkarskich. Nisza na portale czy też startupy skierowane dla konkretnych grup odbiorców wciąż jak widać pozostaje niezagospodarowana. Czy tego typu serwisy mają rację bytu?

Jeszcze do niedawna niewielka grupa klientów przekonana była do realizowania przez internet zakupów w sklepach spożywczych. Jednak wraz z pojawieniem się sensownych porównywarek cen, które ułatwiają realizowanie zamówień, a w dodatku pomagają w wyborze najkorzystniejszej oferty cenowej, ta sytuacja może ulec zmianie. Właśnie zadebiutowała na rynku wersja beta serwisu Suppersam.pl, który łączy w sobie cechy porównywarki cen i platformy handlowej.

Bitcasa to chmura, która półtora roku temu wywołała spory szum w świecie podobnych usług. Miała być pierwszą chmurą konsumencką za rozsądną cenę z nieograniczoną pojemnością. Trochę czasu upłynęło, Bitcasa została trochę zapomniana, jednak niesłusznie. Wychodząc z bety, Bitcasa pokazuje, jak powinno robić się chmury dla ludzi. Największą zaletą Bitcasy jest przede wszystkim pojemność. Za darmo dostajemy 10...

Konsola do gier OUYA oparta na Androidzie wywołała swego czasu ogromny szum w internecie. Przypomnę, że pomysł na Kickstarterze zebrał ponad 8,6 mln dol. dolarów (cel 950 tys.)! Zgodnie z planem, konsola ma być niebawem dostępna w sprzedaży.

Startupy próbują zaspokoić różne nasze potrzeby, zarówno te realne, jak i te sztucznie przez nie stworzone. Zespół tworzący startup Hangnest postanowił stworzyć narzędzie mające umożliwić spotkania oraz wzajemne poznanie się grup znajomych podróżujących po całym świecie. Czy taki startup ma rację bytu?

Archify jest startupem, który ma nam dać możliwość stworzenia najlepszego archiwum naszej aktywności w internecie. Dodatek do przeglądarki stanie się prywatnym „stalkerem” śledzącym nasz ruch w e-świecie, począwszy od stron internetowych jakie odwiedzamy, aż po aktywność w serwisach społecznościowych tj. Facebook czy Twitter. Dodając do tego możliwość monitorowania aktywności GMaila, powstała bardzo... kontrowersyjna usługa.

Steve Ballmer to z całą pewnością jedna z najciekawszych postaci w Microsofcie. Po pierwsze, jest prezesem tej wielkiej firmy. Po drugie, działa tak konsekwentnie, że przez kilka lat swojego panowania niemal doprowadził firmę na skraj upadku. Oprócz tego słynie z bardzo ciętego języka, którego nie umie trzymać za zębami. A powinien, bo nazwał Dropboksa, jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się usług ostatnich lat “małym startupem”.

Serwisy społecznościowe dały użytkownikom zupełnie nowe możliwości opierania swoich decyzji oraz poznawanie nowych rzeczy w oparciu o sugestie znajomych i przyjaciół. Wiele osób bez ogródek zada pytanie na Facebooku o to jaki telewizor, koncert czy nowy zespół polecają jego znajomi. W tym celu Facebook zaproponował użytkownikom Graph Search. Niewiele osób ma już do niego dostęp, dlatego warto przyjrzeć się startupowi Snoox, który oferuje podobne rozwiązania.