Prosta spółka akcyjna ma pomóc w rozwoju polskich startupów
Pod koniec stycznia rząd powinien wziąć pod lupę projekt nowelizacji kodeksu spółek handlowych. Tak wynika z zapowiedzi minister przedsiębiorczości i technologii. Mają znaleźć się tam zapisy wychodzące naprzeciw młodym, nowoczesnym spółkom technologicznym w naszym kraju, które do tej pory uskarżały się na regulacyjne bariery.
Nowe technologie pobudziły polską przedsiębiorczość. Zwłaszcza w dobie startupów, gdy okazało się, że z założeniem biznesu nie musi wiązać się np. informatyczne wykształcenie, ale liczy się przede wszystkim pomysł. W minionym roku w naszym kraju zarejestrowano prawie ćwierć miliona nowych jednoosobowych firm, których całkowita liczba tym samym przekroczyła 3 mln.
Dane cieszą, ale warto przy tej okazji zerknąć na kondycję działających już startupów. 20 proc. nowych spółek, m.in. finansowanych z programu operacyjnego „Innowacyjna gospodarka 2007–2013" już nie funkcjonuje. Właściciele więcej niż połowy (52 proc.) nie mogą powiedzieć, że osiągnęli sukces. Głównie narzekają na brak zaufania, przeszacowane pomysły i regulacje prawne.
Prosta spółka akcyjna ma to naprawić.
Rząd w polskich startupach nadal widzi potencjał i chce im czynnie kibicować. Ma w tym pomóc nowa forma spółki - prosta spółka akcyjna (PSA), która mogłaby zacząć funkcjonować od pierwszego kwartału 2020 r. Jak twierdzi Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii, ustanowienie takiej formy działalności gospodarczej ma właśnie wzmocnić rozwój startupów w Polsce, zwiększyć ich konkurencyjność, a jednocześnie wyhamować transfer dobrych pomysłów poza granice naszego kraju.
Obecnie chcący utworzyć startup w Polsce w zdecydowanej większości wybierają spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (71 proc.), działalność gospodarczą (15 proc.) ,a najrzadziej spółkę akcyjną (4 proc.). W każdym z tych przypadków jednak startupowcy musieli zmagać się albo ze zbyt dużymi kosztami albo z bardzo ograniczonymi możliwościami pozyskiwania kapitału zewnętrznego.
PSA założysz przez internet, w ciągu doby.
Prosta spółka akcyjna nie będzie musiała mieć rady nadzorczej. Uchwały będzie można podejmować za pomocą wideokonferencji lub poczty elektronicznej. PSA ma też charakteryzować się obniżoną wysokością minimalnego kapitału zakładowego. Będzie również można bardziej elastycznie kształtować strukturę majątkową spółki, np. emitując akcję bez wartości nominalnej. Odpowiednie mechanizmy zadbają zaś o wniesienie do PSA usług i know-how bez kosztownych wycen.
Prostota ma być znakiem firmowym PSA od samego początku. Dlatego będzie można ją założyć w ciągu doby, za pomocą internetu. Podobne rozwiązania przewidziane są, kiedy komuś się nie powiedzie i będzie chciał swoją prostą spółkę akcyjną zlikwidować. Ma to się odbywać równie szybko.
Rząd rozpatrzy projekt nowelizacji w styczniu.
Według zapowiedzi minister Emilewicz projekt nowelizacji kodeksu spółek handlowych powinien jeszcze w styczniu znaleźć się na posiedzeniu rządu. To ma być już ostatni element pakietu “100 zmian dla firm”, podjętego przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii w czerwcu 2016 r. Jego celem było zniesienie najbardziej uciążliwych przepisów utrudniających prowadzenie biznesu.
Pierwotnie zakładano, że pierwsze PSA będzie można zakładać już w tym roku. Teraz już wiadomo, że to się nie uda. Prosta spółka akcyjna może zawitać w Polsce najwcześniej w pierwszym kwartale 2020 r.