REKLAMA

To zdjęcie robi wrażenie. Marynarka Wojenna USA testuje nową broń laserową

Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych po raz pierwszy pokazała w akcji swój najnowszy system laserowy HELIOS, który służy do niszczenia dronów. Na zdjęciach widać, jak potężny promień lasera trafia w bezzałogowy statek powietrzny i strąca go z nieba. To przełom w technologii militarnej i być może początek ery broni laserowej.

To zdjęcie robi wrażenie. Marynarka Wojenna USA testuje nową broń laserową
REKLAMA

Laser HELIOS (High Energy Laser with Integrated Optical-dazzler and Surveillance) to zaawansowany system opracowany przez Lockheed Martin. Jego możliwości przypominają technologie znane z filmów science fiction, ale to już rzeczywistość.

REKLAMA

System generuje wiązkę laserową o mocy przekraczającej 60 kilowatów. Co więcej, promień porusza się z prędkością światła i może skutecznie razić cele oddalone nawet o około osiem kilometrów.

Broń jak z filmu

Broń laserowa nie strzela w tradycyjny sposób – nie ma tu pocisków, ani rakiet. HELIOS wykorzystuje skoncentrowaną energię w postaci intensywnego promienia światła, który dosłownie wypala i niszczy cel. Oznacza to, że jest niezwykle precyzyjna, a jej użycie jest szybsze i tańsze niż wystrzeliwanie drogich rakiet.

HELIOS nie jest jednak tylko narzędziem do eliminowania dronów. System został zaprojektowany tak, aby skutecznie neutralizować różnorodne zagrożenia – od małych jednostek nawodnych po nadlatujące pociski. Co więcej, może również niszczyć i oślepiać wrogie czujniki i systemy rozpoznawcze, czyniąc jednostki przeciwnika praktycznie ślepymi na polu walki.

 class="wp-image-5207336"
Laser HELIOS na okręcie wojennym. Ilustracja: Lockheed Martin

Udany test broni laserowej

Podczas najnowszego testu amerykański niszczyciel klasy Arleigh Burke, USS Preble (DDG 88) użył lasera do zniszczenia drona, który symulował nadlatujący pocisk manewrujący. Był to najważniejszy jak dotychczas test tej nowej broni.

Jest to również pierwsza broń laserowa zintegrowana z systemem bojowym Aegis. Jest to system, który pozwala okrętom wojennym śledzić cel, naprowadzać broń na cel i neutralizować zagrożenia.

Amerykańska Marynarka Wojenna z niecierpliwością oczekuje wprowadzenia broni laserowej na uzbrojenie jej okrętów. Pociski przeciwlotnicze są nie tylko drogie, ale także ich ilość jest ograniczona. W razie potencjalnego konfliktu z Chinami ich zapasy mogą się błyskawicznie wyczerpać.

Dobrym przykładem jest to, co dzieje się na Zatoce Adeńskiej i Morzu Czerwonym, gdzie amerykańska flota strąca pociski i rakiety wystrzeliwane przez bandytów Huti, wspieranych przez reżim irański. W ciągu 12 miesięcy Amerykanie wystrzelili ponad 400 pocisków.

Więcej o technologii i broni laserowej przeczytasz na Spider's Web:

Amunicja, która się nie kończy

Laserowe systemy obronne, takie jak HELIOS, zmieniają zasady gry na współczesnym polu walki. Tradycyjne systemy rakietowe są nie tylko kosztowne, ale także wymagają składowania amunicji, która z czasem się zużywa.

HELIOS potrzebuje jedynie energii elektrycznej i jest gotowy do działania w każdej chwili, co sprawia, że marynarka wojenna może skutecznie odpowiadać na zagrożenia w czasie rzeczywistym, bez martwienia się o zapasy amunicji.

Koszty operacyjne również są nieporównywalnie niższe. Podczas gdy jeden pocisk przeciwrakietowy może kosztować od kilkuset tysięcy do nawet kilku milionów dolarów, strzał z lasera HELIOS to dosłownie kwestia kilku dolarów za zużytą energię.

REKLAMA

HELIOS to dopiero początek ery broni laserowej. Marynarka Wojenna USA planuje dalszy rozwój tej technologii i wprowadzenie jej na pokłady innych okrętów. Broń laserowa ma wiele zalet w porównaniu z tradycyjnymi systemami uzbrojenia. Jest tańsza w użyciu, bardziej precyzyjna i może być używana wielokrotnie bez konieczności przeładowywania.

A patrząc na opublikowane przez US Navy zdjęcia, jedno jest pewne – przyszłość już nadeszła, a HELIOS jest jej jaskrawym symbolem.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA