Ksiądz oszczędza na fotowoltaice 40 tys. zł rocznie. Teraz każą mu zdjąć panele
Zielona energia ze słońca czy troska o zabytek? Zależy, kogo spytać. Ksiądz powie, że woli niższe rachunki, ale dla konserwatora zabytków ważniejsza będzie historia.
Proboszcz kościoła św. Brygidy w Gdańsku zamontował panele fotowoltaiczne na dachu świątyni w 2023 r. Powoływał się na słowa papieża Franciszka, który w jednej z encyklik pisał, że trzeba żyć ekologicznie. Zdaniem duchownego fotowoltaika znacząco w tym pomaga.
- Starałem się [panele] zamontować w takim miejscu, żeby nie były widoczne z zewnątrz i nikomu nie psuły widoku – mówił portalowi Zawsze Pomorze ks. Ludwik Kowalski.
Z tym „nikomu” nie zgodził się pomorski konserwator zabytków. Najpierw proboszcz został ukarany mandatem.
Wpłacił 5 tys. zł, ale panele wciąż na dachu leżą. Według prawa – nie powinny
W rozmowie z tvn.24.pl Mariusz Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków, podkreśla, że nie można tworzyć precedensu. A przepisy mówią jasno: historyczne budynki nie mogą posiadać takich instalacji. W tym przypadku jest to kościół z czasów średniowiecza i na dodatek bardzo ważny dla historii Gdańska.
[Jest] związanym nie tylko z historią Gdańska, z historią zakonu Brygidki, który przybył tutaj jeszcze w średniowieczu, ale także z dziedzictwem Solidarności, działalnością Lecha Wałęsy, działalnością wolnych związków zawodowych i takiego precedensu być nie może. Ta instalacja jest widoczna, jest widoczna, jeżeli ktoś poleci dronem, jest widoczna z większości punktów widokowych na Starym Mieście - argumentuje rzecznik.
Konserwator zabytków każdą decyzję podejmuje indywidualnie, dlatego panele mogły znaleźć się np. na budynku Urzędu Marszałkowskiego. A to właśnie na tę budowlę powoływał się proboszcz mówiąc, że tam można. Leży jednak „na granicy terenu wpisanego do rejestru zabytków”, więc „obostrzenia konserwatorskie mogą być mniejsze”.
Sytuacji nie zmienia fakt, że świątynia odbudowywana była w 1970 r. przy użyciu wówczas nowych technologii. Jak wyjaśnia ks. Kowalski, w górnej części poddasza jest „potężna konstrukcja żelbetowa”, a sam dach jest metalowy i z dachówką ceramiczną. Konserwator zabytków odpowiada jednak, że ryzyko jest zbyt duże. Nie tylko panele, ale i anteny komórkowe, które niektórzy księża równie chętnie by montowali, ważą sporo, więc dla średniowiecznych konstrukcji może to być nadmierne obciążenie.
W lutym przeprowadzona ma być kolejna kontrola, ale już teraz wiele wskazuje na to, że decyzja będzie podtrzymana – panele muszą zniknąć. Dla parafii oznaczać będzie wyższe rachunki za prąd. Proboszcz zwraca uwagę, że dzięki panelom roczne oszczędności wynoszą ok. 40 tys. zł. Za energię trzeba było płacić tylko w niektórych miesiącach.
Kościół w Gdańsku nie był pierwszym, który na OZE tak dużo oszczędził
Podobną historią podzielił się proboszcz parafii Niepokalanego Serca NMP w Gronkowie. Według wyliczeń duchownego koszt ogrzewania za sezon grzewczy w 2023 r. wyniósł 55 proc. kwoty, którą trzeba byłoby zapłacić bez paneli. Ks. Adam Uniwersał szykował się na dalsze oszczędności, bo dopiero w tym sezonie grzewczym panele miały zacząć pracę z pełną mocą. A w lutym 2024 r. doszła jeszcze pompa ciepła.
Jednak nie wszystkim takie ekonomiczne podejście – a jednocześnie zgodne z naukami papieża – się podoba. Na terenie parafii w Wierzenicy, na granicy gmin Czerwonak i Swarzędz, miały stanąć panele fotowoltaiczne. Okoliczni mieszkańcy oprotestowali ten pomysł. Kuria tłumaczyła, że pieniądze z dzierżawy działki chciałaby przeznaczyć na „wsparcie parafii i finansowanie projektów, zwłaszcza tych dotyczących obiektów zabytkowych, które wymagają nieustannych nakładów”.
Jedni chcą paneli, by chronić zabytki. Jedni nie chcą paneli, by chronić zabytki. Co region, to obyczaj.
Czy w Gdańsku proboszcz zapłaci wyższe rachunki?
Ratunkiem może być rozwiązania pozwalające korzystać z fotowoltaiki zainstalowanej w innym miejscu niż obiekt, który z prądu ma korzystać. Miejsce jest już wybrane, ale jeszcze demontażu dokonać nie można – przeniesienie możliwe będzie do lipca.
Więcej o fotowoltaice przeczytasz na Spider's Web: