Niebo nad Polską zrobi się mętne. Wielka chmura nadciąga nad nasz kraj
Prognozy mówią wprost – wiosna wróciła. Wysokim temperaturom towarzyszyć będzie stary dobry znajomy. Pył znad Sahary może sprawić, że niebo nad Polską stanie się mętne.

Noce jeszcze będą chłodne, ale w ciągu dnia temperatura już wręcz późnowiosenna – gdzieniegdzie możliwe będzie zbliżenie się do 20 st. C. To prognozy na najbliższe dni. Wyczekiwaną porę roku czuje już natura. Wygląda na to, że zmian będzie więcej, a za atrakcje odpowiadać będzie pył saharyjski.
Według prognoz niebo może być nieco zmętnione – a czasami żółte bądź pomarańczowe - już w drugiej połowie tygodnia. To właśnie będzie efekt wizyty pyłu znad Sahary. Naukowcy przypominają, że unoszące się w atmosferze drobinki przywiane z Afryki nie są niebezpieczne. Niektóre badania zwracają jednak uwagę, że ich obecność może być odczuwalna przez alergików.
Do pyłu musimy się przyzwyczaić
Eksperci z IMGW w ubiegłym roku przypominali, że zjawisko będzie coraz częściej widoczne.
Jak wynika z badań naukowych pył znad Sahary dociera do Europy coraz częściej. Powodem jest częstsza blokada cyrkulacji strefowej, co skutkuje większą liczbą wiatrów wiejących z Sahary w kierunku Europy. Badacze wiążą także intensywniejszy napływ pyłu z trwającą suszą w regionie Maghrebu w północno-zachodniej Afryce, co jeszcze bardziej zwiększa ilość materiału dostępnego do podnoszenia przez wiatr - wyjaśniało na swoim twitterowym profilu IMGW-PIB.
Rok temu w Atenach pył znad Sahary był sprawcą spektakularnych widoków. Sceneria przypominała filmy postapokaliptyczne. U nas częściej jest jednak tak – czyli mgliście, bardziej szarawo niż pomarańczowo:
Po dniach pełnych smogu można było mieć nadzieję na dużą porcję błękitnego nieba, ale istnieje ryzyko, że gość znad Sahary popsuje plany.
Naukowcy badają saharyjski pył
Z badań opublikowanych w magazynie Science Advances wynika, że wśród cząstek mogą znajdować się radioaktywne substancje pochodzące z testów jądrowych z czasów zimnej wojny. Na szczęście skażenie radioaktywne wykryte we wszystkich próbkach nie stanowiło zagrożenia dla zdrowia i nie mogło narazić mieszkańców Starego Kontynentu na napromieniowanie, ale to i tak niezbity dowód na to, że każdy czyn może mieć swoje konsekwencje. Dalej zmagamy się ze skutkami prób broni nuklearnej sprzed kilkudziesięciu lat.