Chińczycy nie mają wstydu. Ich podróbka Horizon Zero Dawn jest bezczelna
Light of Motiram to najnowsza produkcja chińskiego molocha Tencent. Problem polega na tym, że wygląda ona łudząco podobnie do popularnej serii Horizon dla konsol PlayStation. Zdaniem wielu chińska kopia to coś więcej niż tylko inspiracja. Mowa o bezczelnym plagiacie.
Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi? – tak można podsumować działanie chińskiego giganta Tencent, który zaprezentował światu swoją najnowszą grę wideo, pod tytułem Light of Motiram. Nie byłoby w tym nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że chińska produkcja wygląda łudząco podobnie do serii Horizon dla konsol PlayStation.
To więcej niż inspiracja. Light of Motiram to ordynarna kopia Horizona, przynajmniej w warstwie artystycznej.
Grafiki z chińskiego Light of Motiram wyglądają, jakby ktoś wziął materiały promocyjne Horizon Zero Dawn, a następnie zmusił sztuczną inteligencję, aby wypluła na ich podstawie coś zmodyfikowanego. Tutaj nie ma mowy o delikatnej inspiracji dziełem dla konsol PlayStation. Podobieństw jest po prostu zbyt wiele.
Spójrzcie zresztą na kompozycję głównej grafiki promocyjnej. Bohaterka stojąca po lewej stronie. Ośnieżony szczyt w oddali. Zielona trawa na pierwszym planie, piękne błękitne niebo w tle. No i te projekty odzieży! Bohaterowie chińskiego Light of Motiram wyglądają wypisz wymaluj jak kolejne plemię z Horizon Forbidden West.
Wybrane elementy rozgrywki także wyglądają podobnie, jak jazda na mechanicznym wierzchowcu. Podobne są także wybrane projekty animalistycznych robotów, na czele z wielkim mamutem. Jestem w stanie postawić sporo kasy na twierdzenie, że gdyby Horizon nigdy nie powstał, nie powstałoby także Light of Motiram. Mamy do czynienia z ordynarnym kopiowaniem warstwy artystycznej.
Na obronę Chińczyków można napisać, że Light of Motiram różni się pod względem rozgrywki.
W tym obszarze chiński Tencent kopiuje Capcom i serię Monster Hunter, a także czerpie inspiracje z survivalowych gier z elementem craftingu oraz rozbudowy bazy. Light of Motiram zbiera po prostu znane i lubiane trendy, a następnie lepi z tego coś na kształt potwora Frankensteina. Pozbawionego oryginalności i własnej tożsamości, za to mogącego nieźle zarobiać w modelu Free2Play, opierając się na sieciowej kooperacyjnej rozgrywce.
Producenci Horizona mogą poczuć chińską szpilę, wbijaną im bezpośrednio między żebra. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że twórcy serii dla PlayStation od kilku lat eksperymentowali z przynajmniej dwoma sieciowymi projektami w swoim uniwersum. Jeden został anulowany, ale drugi naprawdopodobniej wciąż jest rozwijany. Chińczycy są jednak szybsi. Na pewno nie lepsi, ale szybsi.
Chińczycy planują wydać Light of Motiram na komputery, konsole, nawet telefony.
Ordynarna podróbka Horizona została oficjalnie zapowiedziana na komputery osobiste (Steam i Epic Games Store), konsole PlayStation 5 (ciekawe co na to Sony) oraz smartfony z Androidem oraz iOS. Light of Motiram ma wspierać rozgrywkę międzyplatformową, nawet do 10 graczy w jednej drużynie, w zależności od podejmowanej aktywności.