REKLAMA

Facebook i Instagram zdejmują kaganiec Trumpowi. Oj, będzie się działo

Donald Trump to osoba, której kultura osobista czy podejście do faktów mają co najmniej ekscentryczną formę, przez co stał się persona non grata w mediach społecznościowych, otwarcie łamiąc ich regulaminy. Trump ubiega się jednak o reelekcję, a to stawia operatorów usług społecznościowych w trudnej sytuacji.

14.07.2024 06.00
Facebook i Instagram zdejmują kaganiec Trumpowi. Oj, będzie się działo
REKLAMA

Na Spider’s Web nie podejmiemy się oceny kandydatury Donalda Trumpa, nie jesteśmy serwisem komentującym politykę. Trudno jednak nie zauważyć, że były prezydent Stanów Zjednoczonych wykorzystywał media społecznościowe na wiele niecodziennych sposobów. Wykorzystywał je do szerzenia mowy nienawiści, stawiania oszczerczych zarzutów względem swoich politycznych oponentów czy publikując informacje rozmijające się z prawdą. To prawdopodobnie pierwszy polityk tak wysokiego kalibru, który został zbanowany na większości mainstremowych mediach społecznościowych.

REKLAMA

Cały proces banowania prezydenta Stanów Zjednoczonych przez amerykańskie firmy był zresztą dość kłopotliwy, z oczywistych względów, mimo łamania przez zainteresowanego regulaminów tych usług. Dla Mety - właściciela Facebooka i Instagramu - miarka się przebrała w styczniu 2021 r. , kiedy Trump za pośrednictwem swoich kont wyraził pozytywną opinię o uczestnikach szturmu na Kapitol z 6 stycznia tamtego roku.

Koniecznie sprawdź też:

Ograniczenia te zostały zdjęte, a Donald Trump ponownie uzyskał pełny dostęp do swoich kont

Decyzja ta została podjęta przez Meta na krótko przed konwencją Partii Republikańskiej w Milwaukee, na której Trump zostanie formalnie ogłoszony jako kandydat w wyborach prezydenckich. Meta uzasadniła swoją decyzję, twierdząc, że amerykańscy wyborcy powinni mieć możliwość zapoznania się na równych zasadach z opiniami kandydatów na prezydenta przed wyborami zaplanowanymi na listopad.

Warto zauważyć, że wszyscy kandydaci na prezydenta Stanów Zjednoczonych podlegają tym samym standardom społeczności, co wszyscy inni użytkownicy Facebooka i Instagrama, w tym zasadom mającym na celu zapobieganie mowie nienawiści i podżeganiu do przemocy. Na razie Donald Trump nie miał jeszcze okazji złamać regulaminu w żaden sposób.

REKLAMA

Można jednak podejrzewać, że wraz z zaognianiem się atmosfery przedwyborczej obaj kandydaci będą chcieli zapewnić widowisko dla swoich zwolenników. Kandydat Trump jest znany z dość ekstremalnego podejścia do tego zagadnienia, co z pewnością wygeneruje ogromny ruch na serwerach Mety.

Tylko Ameryki trochę żal.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA