REKLAMA

Zamówił iPhone'a 15 Pro Max, dostał podróbkę. Nie zgadniesz, kto był sprzedawcą

Zamawianie iPhone'a i otrzymywanie podróbki kojarzymy stereotypowo z chińskimi platformami sprzedażowymi i lokalnymi nieuczciwymi sprzedawcami. Ale co w przypadku, gdy zamówienie składasz u producenta? Jak pokazuje historia jednego z internautów, najciemniej jest pod latarnią.

iPhone 15 Pro Max
REKLAMA

Obecnie nietrudno spotkać się z sytuacją, w której kupujesz oryginalny produkt, a w otrzymanej paczce znajdujesz podróbkę. Nawet jeżeli miałeś szczęście, nie doświadczyć tego typu sytuacji, to na pewno choć raz w internecie napotkałeś tego typu historię - a nawet jedną z nich opisaliśmy na łamach Spider's Web, bowiem przydarzyła się jednemu z członków redakcji.

Jednak w zdecydowanej większości tego typu historie mają swój początek na ogromnych platformach e-commerce lub serwisach z ogłoszeniami. Jak wynika z relacji pewnego Brytyjczyka, podróbkę iPhone'a 15 Pro Max da się otrzymać również przy zamówieniu z... Apple Store.

REKLAMA

Kupił iPhone'a 15 Pro Max ze sklepu Apple'a, otrzymał podróbkę

13 listopada użytkownik serwisu Reddit u/theEdmard opublikował na forum Apple'a post, w którym opisał swoje doświadczenie zakupowe: zamówienie iPhone 15 Pro Max z brytyjskiego sklepu Apple'a i otrzymanie podrobionego urządzenia.

Jak opisuje, w sobotę (w domyśle: 11 listopada) odebrał on paczkę nadaną przez brytyjski sklep Apple'a i dostarczoną przez tamtejszy oddział DPD. Po otwarciu paczki theEdmard od razu zorientował się "że coś jest nie tak", bowiem iPhone posiadał już naklejoną folię ochronną. W pierwszej chwili internauta pomyślał, że otrzymał iPhone'a 15 Pro Max po zwrocie. Jednak uruchomienie urządzenia rozwiało jego wątpliwości.

Źródło: u/theEdmard / Reddit.com

- Następną rzeczą, którą zauważyłem po włączeniu, jest to, że ekran nie jest prawidłowy [dla iPhone'a 15 Pro Max]. Podświetla on czarny obszar w sposób, który wyraźnie nie przypomina ekranu OLED, a na dole ma "podbródek" [...]

- relacjonuje użytkownik serwisu Reddit.

Po uruchomieniu telefonu theEdmard został "przywitany kiepskim procesem konfiguracji", który utwierdził internautę w przekonaniu, że otrzymał smartfon z Androidem z nakładką imitującą iOS, a nie iPhone'a 15 Pro Max.

- Udało mi się pominąć wszystkie ekrany konfiguracji i dostać się do telefonu. Miał on już zainstalowanego Facebooka, YouTube'a i TikToka. Jego system operacyjny jest wadliwy i okropny, aparat przypomina pokaz slajdów i zawiesza się, jeśli spróbujesz użyć dowolnego elementu interfejsu użytkownika na ekranie

- kontynuuje.
"Być może mogłoby to przekonać mojego dziadka, ale ja się szybko zorientowałem"

theEdmard zgłosił sprawę działowi wsparcia Apple'a, który po dwóch dniach oczekiwania podjął działania w celu wyjaśnienia sprawy. Po sprawdzeniu numerów seryjnych "iPhone'a" oraz tych na pudełku okazało się, że internauta otrzymał podrobiony telefon w rzeczywistym pudełku, należącym poprzednio do właściwego iPhone'a 15 Pro Max.

Apple poinformował Brytyjczyka, iż kolejne dwa dni robocze zajmie przetwarzanie jego sprawy. Według informacji, które otrzymał, dzięki numerom zachowanym na opakowaniu urządzenia Apple jest w stanie zidentyfikować skradziony smartfon i zdalnie go zablokować, gdy tylko połączy się ono z siecią. Jeżeli "wewnętrzne postępowanie Apple'a potwierdzi sytuację", w jakiej znalazł się theEdmard, firma zobowiązała się wysłać mu kolejną paczkę zawierającą właściwego iPhone'a 15 Pro Max.

Użytkownik serwisu Reddit skontaktował się również z DPD, które twierdzi, że otrzymana przez nich przesyłka została "zapieczętowana prawidłowo, więc nigdy nie była otwierana, ani w nią nie ingerowano".

- Zewnętrzne opakowanie [telefonu] było zapieczętowane papierową i plastikową taśmą z zakładką do otwierania. Przed otwarciem nie wyglądało to nietypowo

- odpowiedział theEdmard na pytanie o stan samego pudełka.

Co ciekawe, nie jest to pierwsza tego typu sytuacja. Cztery dni temu w serwisie TikTok opublikowano nagranie przedstawiające urządzenie identyczne do tego, które otrzymał użytkownik serwisu Reddit wraz z dopiskiem "Kupiłem nowego iPhone'a 15 Pro Max od Apple, dostałem ten szajs z Androidem". Identyczny, gdyż sam theEdward w jednym z komentarzy przyznał, iż urządzenie na nagraniu wygląda identycznie jak to, które otrzymał.

@tayyy.844

WATCH!! Watch out when I’m box for the new iPhone 15 pro max, brought from Apple, but has been tampered with in the post and been sent this shit, which is the powered by android🫤

♬ original sound - Tay boulding

Według samego użytkownika Reddita, ale i osób komentujących jego wpis, winną sytuacji musi być luka w łańcuchu dostaw, dzięki której osoba postronna może uzyskać fizyczny dostęp do urządzeń wysyłanych przez Apple'a i podmieniać je.

Zdjęcie główne: u/theEdmard / Reddit.com

REKLAMA

Więcej na temat iPhone 15 Pro:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA