Windows 10 wiecznie żywy. System z nową funkcją z Windowsa 11
Stary dobry Windows 10 wciąż jest aktualizowany przez Microsoft. Firma udostępniła do systemu nową funkcję, która jest dobrze znana użytkownikom Windowsa 11. Chodzi o aplikację zdjęcia.
Nie jest tajemnicą, że Microsoft w głównej mierze skupia się na swoim najnowszym systemie operacyjnym, jakim jest Windows 11. Dziesiątka, która ma na karku ponad 8 lat jednak wciąż jest aktualizowana i nie zmieni się to jeszcze przez kolejne dwa lata - aż do 2025. Firma wspiera tylko jedną wersję systemu - 22H2, ale widać, że Windows 10 jest wiecznie żywy.
Windows 10 z aplikacją z Windowsa 11. Chodzi o zdjęcia
Windows 11 zyskał zupełnie odświeżoną aplikację zdjęcia (Photos), która natywnie obsługuje wszelkie obrazy zapisane na naszym komputerze. Ta została zastąpiona dotychczasowym programem, który był wykorzystywany w Windowsie 10. Korzystający z “Dziesiątki”, którym nowy wygląd interfejsu aplikacji Microsoft Photos nie spasował mogli się cieszyć starym wyglądem.
Natomiast po zapowiedziach i różnych przeciekach Microsoft faktycznie wprowadził odświeżoną wersję oprogramowania dla posiadaczy Windowsa 10. Ta obok unowocześnionego wyglądu oferuje wiele funkcji - m.in. nowe sposoby edycji zdjęć, ale także wyświetla wszelkie zdjęcia i filmy w jednej sekcji, zapewnia integrację z chmurą iCloud od Apple, czy z funkcją wiele widoków - porównywanie zawartości obok siebie.
Jedni są fanami starej aplikacji Microsoft Photos, drudzy zaś przeciwnikami - nie da się jednak wszystkim dogodzić. Tak czy inaczej, użytkownicy starego dobrego Windowsa 10 będą musieli się przyzwyczaić do nowego wyglądu (albo kombinować i pozostać przy dotychczasowym wyglądzie interfejsu).
Więcej o Microsofcie na Spider's Web:
Windows 10 wiecznie żywy. Ale niestety to może być jedna z ostatnich „większych” nowości
Microsoft będzie wspierał Windowsa 10 22H2 aż do 25 października 2025 roku (4 lata od oficjalnej premiery Windowsa 11). Do tego czasu najpewniej zadebiutuje Windows 12 - najpewniej w październiku następnego roku, ale polityka giganta technologicznego jest bardzo korzystna dla wielu użytkowników „windy”.
Mimo że to właśnie uwaga Microsoftu jest w głównej mierze skupiona na Windows 11, to takie małe rzeczy jak wprowadzenie funkcji z Windows 11 do Windows 10 potwierdzają, że system jest wciąż żywy. Nie każdy bowiem dysponuje sprzętem spełniającym wymagania nowego systemu - m.in. posiadacze pierwszej generacji procesorów AMD Ryzen, czy użytkownicy układów Intel Core 7. generacji. Oni, dopóki nie wymienią sprzętu na nowszy, mogą zaczerpnąć chociaż ułamek tego, co oferuje Windows 11. Mała zmiana, a jak cieszy (chociaż na pewno nie wszystkich).