Premiera okularów Apple AR w 2026 roku? Chyba w innej (nierozszerzonej) rzeczywistości
Do internetu właśnie trafił najnowszy raport przygotowany przez analityka Apple, który mówi, że premiera okularów producenta z jabłkiem ma mieć swoją premierę w 2026, bądź w 2027 roku. Niemniej jednak jest to mało prawdopodobne. Dlaczego?
Nie od dzisiaj pojawiają się informacje o okularach do rozszerzonej rzeczywistości (AR) od kochanego przez tak wielu producenta smartfonów iPhone, czyli Apple. Obok „zwykłych” okularów mają pojawić się także gogle AR/VR, które według obecnych informacji, mają zadebiutować na tegorocznym WWDC23. Ale z tymi „zwykłymi” okularami jest jednak bardziej skomplikowana sprawa…
To jak jest z tymi okularami (nie goglami) Apple do rozszerzonej rzeczywistości?
Okulary Apple to dość skomplikowana sprawa. Pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy o okularach Apple Glasses. Taki sprzęt ma przypominać zwykłe okulary korekcyjne sprzedawane u pierwszego lepszego optyka, ale ich waga powinna być nieco wyższa, ze względu na zaimplementowaną elektronikę, sprawiającą, że można mówić o zestawie AR, poszerzającym rzeczywistość.
Urządzenie powinno być wyposażony w system realityOS, umożliwiający wyświetlanie treści na ekranikach wbudowanych w szkła, skaner i czujniki oczu, aby tym wszystkim sterować. Jednak oficjalnie Apple nie pracuje nad żadnym zestawem - ani zwykłymi okularami AR, podobnie zresztą jak goglami Reality Pro AR/VR, czy jak kto woli MR (rzeczywistości mieszanej).
W sieci ciągle pojawiają się coraz to nowsze informacje dotyczące tych sprzętów. Przykładem jest nowy raport Ming-Chi Kuo, który… wydaje się bardzo nieprawdopodobny. Twórca twierdzi bowiem, że okulary Apple (nie, nie chodzi o gogle, bo te powinny zostać wprowadzone na rynek w tym roku) trafią do produkcji w 2026 lub 2027 roku. A sugerowałoby to, że w 2027 lub 2028 roku mogłyby trafić nawet do sprzedaży - czyli za jakieś cztery lata.
Są pewne ograniczenia technologiczne, które trzeba ominąć
Tylko jest mały problem. Zapewnienie dobrze wyglądającego zestawu okularów, który oferuje sprawnie działający system, cały dzień pracy na jednym ładowaniu baterii, a przy tym nie będziemy musieli nosić „pustaka” o wadze 400 gramów na nosie, to obecnie dość duże wyzwanie.
Nawet jak na Apple. Bo ja przykładowo nie wyobrażam sobie kupna okularów za kilkanaście tysięcy złotych, które będą trzymały na baterii z pół godziny w porywach do dwóch godzin. No i jeszcze na koniec pozostaje pytanie, kto to kupi. Sprzęty do wirtualnej, rozszerzonej i mieszanej rzeczywistości raczej nie są aż tak bardzo popularne, a tego typu urządzenia kupują w głównej mierze fani elektroniki i nowinek technologicznych.
Przyszłość pokaże, co Apple nam zgotuje i, czy w ogóle dojdzie do premiery jakichkolwiek okularów i gogli.