REKLAMA

Polski haker ukradł piosenki Eda Sheerana. Gwiazdy popełniają te same błędy co zwykli ludzie

Fani otaczają ich kultem, stojąc pod sceną liczą na uścisk dłoni lub choćby spojrzenie. Muzycy wydają się być bogami, ale jest moment, kiedy stają się ludzcy: gdy siadają przy komputerze. Nasz rodak wykorzystał to i wykradł utwory m.in. Eda Sheerana. Teraz hakera czeka kara, ale wcale nie aż tak surowa.

24.10.2022 15.41
Polak skazany za kradzież piosenek Eda Sheerana. Gwiazdy popełniają te same błędy, co zwykli ludzie
REKLAMA

Obecnie 23-letni Adrian Kwiatkowski, mieszkający w Ipswich, doigrał się w 2019 roku, kiedy zatrzymała go angielska policja. Zarzut? Kradzież ponad tysiąca niewydanych piosenek nagranych przez 89 artystów. Wśród nich były pliki z niepublikowanymi utworami Eda Sheerana. Tak, zgodzę się, że wypuszczanie jego utworów powinno być karalne, więc brawa dla angielskiej policji.

REKLAMA

Polak postanowił zarabiać na swojej złodziejskiej działalności. Utwory wystawił na sprzedaż w darknecie, a płatności przyjmował w bitcoinach. Łącznie uzyskał w ten sposób 131 tys. funtów.  To jednak nie zapewniło mu anonimowości. Kwiatkowski przyznał się do popełnienia winy i po trzyletnim śledztwie został skazany na 18 miesięcy więzienia.

W jaki sposób haker pozyskał utwory? Możemy się domyślać, że doszło do włamania w podobny sposób, w który przestępcy czyszczą rachunki zwykłych Kowalskich. Jak zauważał wiele lat temu Dariusz Nawojczyk, wiele osób ze współczesnej technologii korzysta w sposób nieświadomy. Dotyczy to zarówno sąsiada, który na Facebooku rzuca się na darmowego iPhone'a, jak i gwiazdy muzyki czy filmu. Jeden fałszywy link, w który kliknie ofiara, i już dostęp do prywatnych danych uzyskany. Połączmy do z kiepskim hasłem i brakiem dwuetapowej weryfikacji, a cała prywatna zawartość jest na wyciągnięcie ręki.

Tak najprawdopodobniej było w 2019 roku, kiedy to jeden z cyberprzestępców uzyskał dostęp do cyfrowego archiwum Thoma Yorke'a. Haker wykradł niepublikowane utwory Radiohead i zaszantażował zespół: albo płacicie 150 tys. dolarów, albo 18 godzin nagrań ląduje w sieci.

Ekipa Radiohead zachowała się całkiem odpowiedzialnie uznając, że z włamywaczami się nie negocjuje

To bardzo uniwersalna lekcja, bowiem eksperci ds. cyberbezpieczeństwa podkreślają, że płacenie okupu to bardzo ryzykowne posunięcie. Niestety naiwnością jest sądzenie, że akurat w tym przypadku złodziej postąpi honorowo. Po otrzymaniu wpłaty i tak może udostępnić pliki (lub dalej blokować komputer) czy też zażądać większej sumy. Radiohead zagrało hakerowi na nosie i wypuściło pliki na swój bandcampowy profil, zaś uzyskane środki przeznaczono na organizację zajmującą się ochroną środowiska.

Ale nie tylko nieuwaga jest przyczyną problemów, o czym przekonali się polscy raperzy. Na początku 2022 roku doszło do olbrzymiego wycieku niepublikowanych utworów takich artystów jak Quebo, Szpaku, Bedoes czy Taco - łącznie nawet 4TB danych. Źródłem wycieku okazał się serwis, na który artyści zrzucali swoje utwory, aby przesłać je innym, np. realizatorom czy producentom. W końcu twórcy usługi zapowiedzieli zakończenie działalności, a udostępniane pliki zostały zachowane w formie dostępnego archiwum. Ktoś w ten sposób doszukał się utworów przesyłanych przez rodzimych hiphopowców i wypuścił je do sieci.

W tym przypadku sprawdza się stara, choć często zapomniana rada: pamiętaj, że to, co wrzucasz do sieci, zawsze może w niej pozostać. Nieważne, czy to przygotowywany utwór, czy może zdjęcie z rodzinnej imprezy. Kiedy ląduje na serwerach, praktycznie tracisz nad tym kontrolę. Nie oznacza to, że z chmury nie warto korzystać - po prostu należy robić to z głową, mając w pamięci to, że ktoś pliki może ewentualnie zobaczyć.

Nie bądź jak Ed Sheeran - jak zabezpieczyć swoje pliki w sieci?

REKLAMA
  1. Stosuj mocne, unikalne hasła – nie korzystaj z tego samego zabezpieczenia w innym serwisie.
  2. Korzystaj z dwuetapowej weryfikacji. Nawet jeżeli haker będzie miał dostęp do twojego hasła, bez zgody z aplikacji czy kodu SMS nie wejdzie na konto.
  3. Licz się z tym, że to, co wrzucasz do sieci, może w niej zostać. Na zawsze.
  4. Twórz kopie zapasowe. Nie stracisz danych na wypadek zaszyfrowania dysku czy zwykłej awarii.

zdjęcie główne: yakub88 / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA