Wkusno i Toczka to rosyjska podróbka McDonald's. W sieciówce sprzedają to, co zostało po amerykańskich restauracjach
Rosjanie nie będą długo w żałobie po wycofaniu się sieci McDonald’s z tamtejszego rynku. Na zgliszczach wyrasta nowa, lokalna potęga: Wkusno i Toczka. Dosłownie na zgliszczach, bowiem korzysta z tego, co pozostawił po sobie McDonald’s.
McDonald’s nie chce mieć nic wspólnego z bandycką Rosją i nie chce przez płacenie podatków w tym kraju finansować machiny wojennej Putina. Słynna sieć fast-foodów wycofała się z rosyjskiego rynku. Przez wielu McDonald’s nazywany jest smakiem wolności - co prawda owa sieć nie jest ani pierwszym, ani przesadnie najlepszym reprezentantem amerykańskiej kuchni. Jednak to właśnie McDonald’s, tak jak Coca-Cola, były zakazanymi w czasach zimnej wojny smakami. Po otwarciu się krajów Układu Warszawskiego na zachodnią kulturę i dobra, McDonald’s jako jeden z pierwszych budował sieci restauracji w postsowieckich krajach, w tym w Rosji i w Polsce.
Być może to właśnie dlatego rozpacz po McDonald’s była wśród Rosjan wyrażana szczególnie głośno. Co prawda z materiałów publikowanych w social mediach trudno dostrzec jakąkolwiek głębszą refleksję obywateli tego kraju, którzy zdają się nie rozumieć, że to z powodu okrucieństwa ich dyktatora, a nie w ramach agresji zgniłego zachodu. Tu jednak musimy uczciwie przyjąć, że nagrania mogą być montowane tendencyjnie. Jedno jest pewne: Rosjanie tęsknią za Makiem. A administracja rosyjska im owego Maka zapewni.
Wkusno i Toczka, czyli Smacznie i Kropka. Sieć fast-foodów przejmuje porzucone lokale, sprzęt i zapasy McDonald’s
Wknusno i Toczka to po rosyjsku smacznie i kropka. Pierwszych 15 lokali już działa w Moskwie i sprzedaje jedzenie bardzo przypominające to serwowane w McDonald’s. Można kupować zestawy składające się z burgerów, frytek i napojów. Te serwowane są w pudełkach przypominających te wykorzystywane przez amerykańską korporację, ale nie ma na nich jej logotypu.
Wiele składników jednak pochodzi bezpośrednio od McDonald’s, z rozkradanych składów magazynowych. Sosy do frytek i sałatek oraz napoje gazowane wszystkie pochodzą z zapasów amerykańskiej firmy, co widać po oryginalnych opakowaniach niedbale oklejonych brandingiem Wkusno i Toczka.
Jak wynika z relacji publikowanych w mediach społecznościowych, otwarciu lokali towarzyszyły imprezy organizowane prawdopodobnie przez lokalne samorządy. Baloniki, prezenty i tłumy ludzi. Choć trudno też na zdjęciach nie zauważyć dużej liczby uzbrojonych po zęby policjantów, przygotowanych jakby na rozpędzanie tłumnych demonstracji.
W czerwcu ma zostać uruchomionych 200 restauracji Wkusno i Toczka w całej Rosji, a do końca lata 850. Firmie szefuje Oleg Parojew, który wcześniej był zatrudniony w McDonald’s - w tym był współodpowiedzialny za otwarcie pierwszej restauracji McD w kraju. Firma na dziś zatrudnia ponoć 51 tys. osób. Większość jej lokali będzie otwarta na miejscu byłych lokali McDonald’s, które są aktualnie poddawane zmianie wystroju.