REKLAMA

Apple ma sprytny plan. Pozostawi w ofercie starego iPhone'a SE i będzie sprzedawał go za tysiaka

Już za tydzień debiutuje nowy iPhone SE, który będzie ciężkostrawnym, odgrzanym kotletem. Prawdziwym celem nowego smartfona może być jednak poprzedni iPhone SE, który ma szansę pozostać w ofercie z nową, bezprecedensową ceną 199 dol. Ile zapłacilibyśmy za niego w Polsce?

iphone se
REKLAMA

Już 8 marca mamy zobaczyć premierę nowego iPhone’a SE 5G. Będzie to wyjątkowo mało ekscytujący model bazujący na poprzedniku z 2020, którego projekt obudowy bazował na iPhonie 6 z 2014 r. Apple zamierza zastosować taką samą obudowę, jaką miał smartfon sprzed ośmiu lat.

REKLAMA

A to oznacza, że trudno będzie się ekscytować nowym iPhone’em SE. Nadal będzie tu ekran o przekątnej 4,7 cala umieszczony na froncie z absurdalnie szerokimi ramkami. Nadal będzie przycisk Touch ID i nadal będzie pojedyncze oczko aparatu. Jedynymi nowościami będą łączność 5G oraz najnowszy procesor, dzięki któremu iPhone SE 5G będzie jednym z najszybszych smartfonów świata.

iPhone SE z 2020 r. może zostać w ofercie w cenie 199 dol. To oznacza nowego iPhone’a za ok. 1000 zł.

Tak przewiduje Mark Gurman, dziennikarz Bloomberga z siatką wiarygodnych informatorów wewnątrz struktur Apple’a. 199 dol. za nowego iPhone’a to bezprecedensowy poziom cenowy. W takiej cenie trudno było znaleźć używane i oficjalnie odnowione modele iPhone’a SE. To zasadniczo rejony smartfonów (mocno) używanych.

iPhone SE 2020 za 199 dol. kosztowałby w Polsce niewiele ponad 1000 zł. Przebitka w cenie ze 199 dol. może się wydawać szokująca, ale cena w Stanach nie obejmuje podatku, a poza tym w euro jest wyższa niż w dolarach. Najbardziej wiarygodny przelicznik pokazuje sama strona Apple, na której obecny iPhone SE 2020 kosztuje 399 dol., a w Polsce 2199 zł. Po obniżce realnym poziomem cenowym wydaje się 1099 zł.

iPhone w cenie Xiaomi Redmi.

Rynek smartfonów z Androidem jest nasycony sprzętami w okolicach 1000 - 1100 zł. Oferta jest przebogata. Nie znajdziemy urządzenia, które za taką cenę zaoferuje wszystko, ale możemy wybierać pomiędzy sprzętami z naprawdę dobrymi ekranami AMOLED, często z odświeżaniem 90-120 Hz i niekiedy z głośnikami stereo, a smartfonami ze świetnymi procesorami. Każde nowe urządzenie z takiej półki cenowej będzie naprawdę dobre i w zupełności wystarczające dla większości konsumentów.

REKLAMA

iPhone SE 2020 w cenie 1100 zł byłby bardzo łakomym kąskiem w krajach rozwijających się i biedniejszych. Gurman sugeruje, że docelowym rynkiem byłby Indie i kraje Afryki, ale przecież w Polsce najpopularniejsze są smartfony w przedziale cenowym 800-1000 zł. iPhone za tylko trochę więcej wywołałby zamieszanie na rynku.

Co by nie mówić o obudowie i ekranie, iPhone SE 2020 to dobry smartfon. Jest szybki i daje dostęp do całego ekosystemu Apple, zapewniają m.in. CarPlay w samochodzie, AirPlay na telewizorze, czy współpracę z akcesoriami Homekit i w końcu z niezwykle popularnymi słuchawkami AirPods (choć sam iPhone SE były od nich niewiele droższy). Poza tym cały czas w Polsce i wielu innych krajach funkcjonuje dziwny mit iPhone’a jako produktu premium. Ludzie po prostu chcą mieć jabłko na obudowie, a to dobra prognoza sprzedażowa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA