Dark Souls 3 to wrota do komputerów graczy. Luka bezpieczeństwa zmusiła do wyłączenia serwerów gry
Fani Dark Souls muszą sobie zrobić przerwę od trybu online. Serwery związane z grą zostały wyłączone po tym, jak na jaw wyszło istnienie luki bezpieczeństwa, pozwalającej na przejęcie kontroli nad komputerem gracza.
Jeżeli ktoś nadal nie rozumie czemu nie może się połączyć z serwerami Dark Souls, informuję, że to dla dobra graczy. Twórcy wyłączyli je jak tylko się dowiedzieli o poważnej luce bezpieczeństwa w grze Dark Souls 3, która również może potencjalnie zagrażać graczom Dark Souls, Dark Souls 2 i Elden Ring. Luka pozwala atakującej osobie na wykonanie dowolnego polecenia na atakowanym komputerze.
Czytaj też:
O sprawie po raz pierwszy zrobiło się głośno przy okazji streamu na Twitchu. W 1:20:22 widać, jak gra się zawiesza, a syntezator mowy Windows zaczyna krytykować jakość gry streamera. W tle widać też PowerShella, a więc mechanizm, jakiego dowcipny atakujący użył, by ośmieszyć na wizji gracza-gwiazdora. Problem w tym, że luka pozwala na znacznie więcej, niż tylko takie dowcipy.
Twórcy Dark Souls byli informowani o problemie i go zignorowali.
Tak przynajmniej twierdzi haker, który wykorzystał lukę celem powyższego dowcipu. Jego zdaniem From Software odpowiedzialne za serię Dark Souls otrzymało od niego komplet informacji o usterce i nic z tym nie zrobiło. Ta pozwala na pełen dostęp atakującemu do danych na komputerze gracza, w tym potencjalnych danych wrażliwych. Haker więc zaczął włamywać się na streamy popularnych graczy, by w ten sposób zwrócić uwagę na problem.
Na szczęście o luce nie wie ponoć nikt poza wspomnianym hakerem, więc podobno gracze mogą spać spokojnie i nie martwić się o utratę danych. Serwery gry nie działają, a gdy wrócą, gra będzie już załatana. Należy też podkreślić, że problem nie dotyczy konsolowych wersji Dark Souls, a tylko tych przeznaczonych na komputery osobiste. Niestety jak na razie nie wiemy, kiedy serwery znów zaczną działać.