REKLAMA

Gdyby było więcej białych chmur, to na Ziemi zrobiłoby się chłodniej. Jest to jakiś pomysł

Jak powstrzymać wzrost średnich temperatur na powierzchni Ziemi? Wiadomo. Drastycznie ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Problem w tym, że szanse na to są niewielkie. Od wielu lat ekolodzy przekonują, że trzeba podjąć drastyczne działania, a przemysł jak emitował tak emituje.

15.09.2021 16.23
chmury
REKLAMA

Nic dziwnego zatem, że powstają alternatywne rozwiązania, które, choć na chwilę, spowolniłyby wzrost temperatur na Ziemi, abyśmy mieli nieco więcej czasu na to, aby zabrać się do pracy.

REKLAMA

Najnowszym pomysłem na chwilowe zahamowanie wzrostu temperatur jest tworzenie większej ilości gęstych, białych chmur. Co to daje? Białe chmury odbijają więcej światła słonecznego z powrotem w przestrzeń kosmiczną. Oznacza to, że mniej światła i ciepła dociera do powierzchni Ziemi, a to z kolei powoduje spadek temperatur.

Rozjaśnianie chmur

Naukowcy zajmujący się atmosferą w kilku amerykańskich instytucjach naukowych utworzyli właśnie Marine Cloub Brightening Project. W ramach projektu naukowcy planują przeanalizować dokładnie potencjalne korzyści płynące z rozjaśniania chmur w celu ochłodzenia powierzchni planety.

REKLAMA

Naukowcy planują opracować technologię rozpraszania mikroskopijnych cząstek wody morskiej w celu rozjaśnienia chmur. Zważając jednak na fakt, że jest to jednak z technik geoinżynierii, to przed wdrożeniem takiego projektu na większą skalę, dane uzyskane w ramach eksperymentu będą szczegółowo analizowane przez niezależne gremia, które będą sprawdzały czy działania takie nie mają jakiegoś negatywnego wpływu na atmosferę.

Warto jednak pamiętać, że projekty tego typu spotykają się bardzo często z ostrą krytyką społeczeństwa. Wystarczy wspomnieć firmowany przez Billa Gatesa projekt ScopeX, w ramach którego w górnych warstwach atmosfery chciano rozpylić obłok cząstek odbijających światło i tym samym nieco „przyciemnić Słońce”. Ostatecznie wskutek protestów, zrezygnowano z realizacji projektu. Jak będzie tym razem? Zobaczymy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA