REKLAMA

Samsung nie docenił zainteresowania własnym produktem. Dla niektórych zabrakło zegarków

Nowe zegarki zrobiły furorę. Galaxy Watch 4 sprzedaje się tak dobrze, że Samsung szykuje się na problemy z dostawami.

25.08.2021 06.23
Samsung Galaxy Watch 4 bije rekordy. Dla niektórych zabraknie zegarków
REKLAMA

Wydawać by się mogło, że popyt na smartwatche premium inne niż Apple Watch jest znikomy, a już na pewno nie na tyle duży, by stwarzać problemy na etapie przedsprzedaży. A jednak. W Polsce Samsung musiał zakończyć promocję przedsprzedażową Galaxy Watcha 4 już 18 sierpnia, czyli tydzień przed czasem, bo liczba zamówień czterokrotnie przewyższyła wyniki Samsunga Galaxy Watch 3. A przecież mowa o zegarkach kosztujących od 1200 do ponad 2000 zł.

REKLAMA

Teraz informacje w podobnym tonie płyną do nas zza Odry. Niemieccy klienci nie dostaną swoich zegarków na czas.

Samsung Galaxy Watch 4 i Galaxy Z Fold 3 sprzedają się powyżej oczekiwań.

Jak wynika z ustaleń niemieckiego serwisu AllAboutSamsung, część klientów nie otrzyma swoich zegarków na czas. Problem dotyczy również Samsunga Galaxy Z Fold 3, którego przedsprzedaż u naszych zachodnich sąsiadów także wypadła powyżej oczekiwań. O ile niektórzy klienci już cieszą się nowymi nabytkami, tak inni otrzymują od Samsunga powiadomienia, że ich sprzęty dotrą dopiero w połowie września.

Samsung Galaxy Watch 4 Classic class="wp-image-1818979"
Samsung Galaxy Watch 4 Classic

Problemy z dostępnością mogą jednak nie wynikać wyłącznie z dobrej sprzedaży, a z nieadekwatnie niskiej produkcji konkretnych wariantów. Obecne opóźnienia dotyczą bowiem przede wszystkim wariantu Galaxy Watch Classic 4 46 mm LTE oraz Samsunga Galaxy Z Fold 3 512 GB. Najwidoczniej Samsung nie był gotowy na to, że na najdroższe wersje ich nowych sprzętów znajdzie się aż tylu chętnych.

Świetne wyniki przedsprzedaży nie zaskakują.

REKLAMA

Tegoroczne Galaxy Unpacked pełne było świetnych premier i znaczących usprawnień. Galaxy Z Flip 3 i Galaxy Z Fold 3 oferują istotne usprawnienia względem poprzedników, zaś nowe Galaxy Watche są na swój sposób rewolucją w świecie inteligentnych zegarków, wszak po raz pierwszy pracują pod kontrolą systemu WearOS, współtworzonego z Google’em. Nic więc dziwnego, że entuzjaści rzucili się na preordery.

Pozostaje pytanie, co będzie, gdy przedsprzedażowa fala entuzjazmu wyhamuje i trzeba będzie sprzedać nowy sprzęty nie tylko geekom, ale też mniej nakręconym klientom. Galaxy S20 i S21 również miały świetny start w przedsprzedaży, ale późniejsza sprzedaż spadała poniżej oczekiwań. Tylko czas pokaże, czy nowe sprzęty Samsunga okażą się na tyle dobre, by utrzymać zainteresowanie konsumenta nie tylko w okresie preorderów, ale też długo po nim.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA