Microsoft potwierdza: Xbox One będzie zgodny z grami na bieżącą generację. Co to za czary?
Xbox One pojawił się na rynku niemal osiem lat temu i nawet wtedy nie imponował możliwościami technicznymi. Mimo tego Microsoft nie zamierza porzucać swojej starej konsoli. Pomoże mu w tym technologia streamingu.
Xbox One to prawdopodobnie najmniej udana konsola w historii Microsoftu. Nawet nie chodzi już o niewłaściwe pozycjonowanie tego produktu – Microsoft chciał zamienić Xboxa w centrum multimedialne, co nie spotkało się z entuzjazmem graczy – a o jego możliwości techniczne. Xbox One w czasach wejścia na rynek telewizorów Ultra HD miał problem z grami w Full HD i w 30 kl./s. Ten problem częściowo rozwiązał poprawiony Xbox One X z dużo potężniejszym GPU – ale z uwagi na konieczność zachowania zgodności, nadal z tym samym, bardzo słabym procesorkiem.
Konsole Xbox Series są przeciwieństwem tego, co technicznie reprezentował sobą Xbox One. Bieżąca generacja maszynek do grania od Microsoftu ma potężne GPU, bardzo szybki procesor, bardzo szybką pamięć masową i RAM, a także szereg innych technicznych innowacji. To umożliwia budowanie gier, które nie mogłyby powstać na minioną generację konsol. O czym zresztą wkrótce się przekonamy, bowiem już w przyszłym roku zaczną wychodzić gry tylko na nową generację konsol. Bo stara by sobie z nią nie poradziła.
Microsoft ma plan przedłużenia życia konsol Xbox One. Pomoże w tym streaming Xbox Game Pass.
- Wyczekujemy chwili, kiedy będziemy mogli więcej opowiedzieć w jaki sposób zapewnimy gry bieżącej generacji milionom osób, takie jak Microsoft Flight Simulator, którzy grają na konsolach Xbox One, za pośrednictwem Xbox Cloud Gaming. W podobnej formie, w jakiej zapewniamy je na urządzenia mobilne, tablety i przeglądarki internetowe – czytamy na portalu Xboxa.
Oznacza to, że Microsoft pracuje nad nową aplikacją Xbox Game Pass dla konsol Xbox One, która umożliwi zabawę przy wykorzystaniu streamingu. Za przetwarzanie logiki i oprawy graficznej gier odpowiedzialne będzie centrum danych Microsoftu, a rola Xboxa One zostanie ograniczona do urządzenia odbierającego strumień multimedialny i wysyłającego do tego centrum informacje o wciskanych na gamepadzie przyciskach przez gracza.
To oczywiście nie oznacza, że w efekcie Xbox One zapewni graczom dokładnie te same doświadczenia, co Xbox Series X. Gry w streamingu cechują się niższą responsywnością, rozdzielczością i lekką degradacją ogólnej jakości obrazu i dźwięku wynikająca z kompresji strumienia. Na dodatek by streaming Xbox Game Pass działał, wymagane jest szybkie łącze o niskich opóźnieniach.
Nie zmienia to jednak faktu, że nie trzeba kupować nowej konsoli, by móc bawić się najnowszymi grami. Trudno ten plan w jakikolwiek sposób krytykować.