REKLAMA

Starship, rakieta Elona Muska, wylądowała po locie na 10 km! Wreszcie bez zniszczeń

Potężny sukces zespołu SpaceX pracującego nad stworzeniem nowej rakiety, która w przyszłości mogłaby zabrać ludzi nawet na Marsa. Po raz pierwszy w historii prototyp Starshipa przeżył cały lot od startu, przez osiągnięcie wysokości 10 km, po miękkie i kontrolowane lądowanie.

06.05.2021 05.24
starship sn15 rakiety
REKLAMA

Po serii czterech lotów, które zawsze kończyły się zniszczeniem prototypu, w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu mogliśmy obserwować pierwszy lot Starshipa zakończony sukcesem. Tak jak poprzednio Starship wystartował, wzbił się na wysokość 10 km, wyłączył silniki i rozpoczął opadanie. Przed przyziemieniem w rakiecie uruchomione zostały wszystkie trzy silniki Raptor, które pozwoliły szybko ustawić ją do pionu. Po ustawieniu do lądowania jeden z silników został wyłączony i Starship, zachowując pełną kontrolę, miękko wylądował nieopodal miejsca, z którego wystartował zaledwie sześć minut wcześniej.

REKLAMA

To chyba najlepszy moment na taki sukces

Jeszcze kilka dni temu pisałem, jak istotne teraz jest to, aby Starship zakończył kolejny lot sukcesem. To właśnie ta rakieta ma już wkrótce (za kilka lat) wozić ludzi między powierzchnią Księżyca a stacją Gateway znajdującą się na orbicie okołoksiężycowej. Decyzja o przyznaniu przez NASA kontraktu na budowę załogowego lądownika księżycowego firmie SpaceX, podjęta zaledwie dwa tygodnie temu, spotkała się z protestem ze strony pozostałych dwóch firm biorących udział w przetargu: Blue Origin i Dynetics.

Aktualnie oba protesty formalnie są w trakcie analizy. Jednym z zarzutów kierowanych w stronę SpaceX był fakt, że tak jak i projekty konkurencji, Starship jeszcze ani razu nie wylądował w całości po wysokim locie. Teraz ten argument zniknął i przepaść między SpaceX a konkurencją znacząco wzrosła. Tym samym NASA właśnie otrzymała silne potwierdzenie słuszności swojego wyboru, nawet jeżeli od etapu lądującego w całości Starshipa do etapu stworzenia lądownika księżycowego zdolnego transportować ludzi jeszcze bardzo długa droga.

Starship SN15 przechodzi do historii

Kilka minut po lądowaniu Elon Musk poinformował na swoim koncie na Twitterze, że faktycznie całe lądowanie przebiegło prawidłowo.

Zanim do tego doszło, w okresie od grudnia do kwietnia na symboliczne 10 km wzbiły się także cztery inne Starshipy (SN8, SN9, SN10 oraz SN11), które swoich lotów nie przetrwały w całości. Informacje zebrane podczas każdego z tych lotów pozwoliły jednak inżynierom wprowadzać do kolejnych prototypów takie zmiany, które łącznie sprawiły, że SN15 wykonał lot bez żadnych problemów.

REKLAMA

Bazując na historii rozwoju rakiet Falcon 9, można założyć, że w najbliższym czasie będziemy oglądać kolejne udane loty i lądowania Starshipów. Znacząco wzrosła szansa na to, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy pierwszy Starship trafi na orbitę okołoziemską. Podejrzewam, że może do tego dojść jeszcze przed końcem roku, wszak kilka miesięcy temu Elon Musk prognozował, że już SN20 doleci na orbitę. Oby miał rację!

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA