iOS 14.1 i iPadOS 14.1 już tu są. Apple szykuje się na debiut iPhone’a 12
Apple wypuścił właśnie nowe wersje swoich systemów operacyjnych do iPhone’ów i iPadów. iOS 14.1 i iPadOS 14.1 są już dostępne do pobrania.
W ostatnich latach nowe wersje mobilnych systemów Apple’a zapowiadane były co roku podczas konferencji WWDC, a ich finalne udostępniane były na kilka dni przed premierą nowych iPhone’ów. W tym roku jednak kalendarz wydawniczy firmy z Cupertino się nieco zmienił ze względu na trwającą pandemię koronawirusa.
iOS 14 oraz iPadOS 14 trafiły na urządzenia jak zwykle we wrześniu, chociaż premiera nowych telefonów opóźniła się o miesiąc.
Nie oznacza to jednak, że obyło się bez niespodzianek. Przed chwilą okazało się, iż na trzy dni przed premierą iPhone’a 12 firma z Cupertino udostępniła znienacka systemy iOS i iPadOS w wersji 14.1. Pobrać mogą je wszyscy posiadacze urządzeń, które wcześniej miały dostęp do systemu iOS 14 oraz iPadOS 14.
iOS 14.1 i iPadOS 14.1 — co nowego?
Oficjalny changelog nie jest zbyt długi i zawiera się w nim jedynie 13 pozycji. Na pierwszym miejscu wymieniane jest wsparcie odtwarzania i edycji 10-bitowego wideo HDR w aplikacji zdjęcia na iPhonie 8 i nowszych. Oprócz tego rozwiązano problem z niepoprawnym skalowaniem i obsługą widżetów oraz folderów.
Oprócz tego Apple wyeliminował błąd w aplikacji Mail, który polegał na wykorzystywaniu niewłaściwego aliasu i naprawił kalkulator, który nie wyświetlał zer. Do tego doszły poprawki w aplikacji Telefon, Muzyka, Pliki i Watch oraz poprawa zgodności z bezprzewodowymi sprzętami Ubiquiti i kilka innych zmian.
To, czego zabrakło w iOS 14.1 oraz iPadOS 14.1, to… nowe funkcje. Te pojawią się najpewniej dopiero za kilka tygodni w ramach testowanych już uaktualnień w postaci iOS 14.2 oraz iPadOS 14.2. Ich premierzy spodziewamy się już po debiucie sklepowym iPhone’a 12 Pro Max oraz iPhone’a 12 mini.
A co z macOS 11 Big Sur?
W przeszłości firmie z Cupertino udało się już zgrać kalendarze wydawnicze zespołów opracowujących systemy operacyjne dla urządzeń mobilnych i desktopów, ale te się znowu rozjechały. Doszło do sytuacji, że iOS i iPadOS doczekały się zmiany numerka, a posiadacze komputerów nadal czekają na swoją kolej.
Żywimy przy tym nadzieję, że finalna wersja macOS 11 Big Sur pojawi się lada moment. Testuję to oprogramowanie już od kilku tygodni w wersji deweloperskiej i lista niedoróbek jest już taka krótka, że Apple mógłby już organizować swoją konferencję poświęconą komputerom Mac, o której ptaszki niedawno ćwierkały.
Zdaję sobie przy tym sprawę, że ten sam system, którego używam na swoim komputerze z procesorem Intela, ma działać na sprzętach z procesorami ARM, więc Apple może jeszcze czekać z premierą aż na tym polu pozbędzie się niedoróbek, których u mnie nie widać. Mam jednak nadzieję, że nie potrwa to zbyt długo.