REKLAMA

Xiaomi Mi 10 pod koniec marca zadebiutuje w Polsce. Pozostaje jedno pytanie - kupisz?

Zapiszcie datę w kalendarzu – wiemy, kiedy Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro trafią do Polski.

19.03.2020 11.01
Xiaomi Mi 10 i Xiaomi Mi 10 Pro niebawem zadebiutują w Polsce
REKLAMA
REKLAMA

Z przyczyn oczywistych Xiaomi Mi 10 nie pojawił się w Europie w początkowo zakładanym terminie. Wyjściowo premiera miała nastąpić 23 lutego w Barcelonie, ale po odwołaniu targów MWC wiadome było, że trzeba będzie ją przesunąć.

Europejska premiera – oczywiście w formie transmisji online – odbędzie się 27 marca. Polacy zaś będą musieli poczekać kilka dni dłużej, nim nowe sztandarowe Xiaomi trafią nad Wisłę.

Premiera Xiaomi Mi 10 i Xiaomi Mi 10 Pro już 31 marca.

Oficjalny profil Xiaomi Polska podał konkretną datę: 31 marca, godzina 18:00. Wtedy na Facebooku i YouTubie będzie można obejrzeć polską premierę Xiaomi Mi 10 i Xiaomi Mi 10 Pro.

Xiaomi Mi 10 w Polsce

Jest na co czekać. Xiaomi Mi 10 zapowiada się fenomenalnie.

Przypomnijmy, o jak dobrym smartfonie mówimy.

Xiaomi Mi 10 napędzany jest Snapdragonem 865, wspieranym przez 8 lub 12 GB RAM-u i 128 lub 256 GB miejsca na dane (256/512 GB w Xiaomi Mi 10 Pro).

To wszystko zamknięte w eleganckiej obudowie z ekranami AMOLED o przekątnej 6,67” i rozdzielczości 2340 x 1080 px. Ekrany obydwu wariantów cechują się częstotliwością odświeżania obrazu na poziomie 90 Hz i czułością dotyku na poziomie 180 Hz, a ich szczytowa jasność wynosi aż 1120 nitów.

Xiaomi Mi 10 i Xiaomi Mi 10 Pro oficjalnie

Xiaomi Mi 10 ma nie tylko dobrze wyglądać, ale i dobrze brzmieć – jeśli wierzyć testom DxO Mark, głośniki stereo nowych smartfonów należą do absolutnej rynkowej czołówki.

Również wg DxO Mark Xiaomi Mi 10 w wersji Pro oferuje najlepszy aparat na rynku.

xiaomi mi 10 pro dxo aparat

Układ jego aparatów prezentuje się następująco:

  • Super teleobiektyw z matrycą 8 Mpix, 10-krotnym hybrydowym zoomem optycznym, jasnością f/2.0 i OIS
  • Krótki teleobiektyw z matrycą 12 Mpix i jasnością f/2.0
  • Główny sensor 108 Mpix z obiektywem o jasności f/1.69 i OIS (zdjęcia powstają w rozdzielczości 25 Mpix)
  • Obiektyw ultrawide z matrycą 20 Mpix o jasności f/2.2

Xiaomi Mi 10 ma zaś inny układ aparatów:

  • Matrycę 2 Mpix z sensorem głębi o jasności f/2.4
  • Główny sensor o rozdzielczości 108 Mpix z obiektywem o jasności f/1.69
  • Matrycę 2 Mpix z obiektywem macro o jasności f/2.4
  • Matrycę 13 Mpix z obiektywem ultrawide o jasności f/2.4

Xiaomi Mi 10 ma też większy akumulator od wersji Pro – 4780 mAh ładowany z maksymalną mocą 30 W. Xiaomi Mi 10 Pro natomiast ma nieco mniejszy akumulator (4500 mAh), ale za to ładowany z maksymalną mocą 50 W.

Jedyną niewiadomą jest cena.

O Xiaomi Mi 10 i Xiaomi Mi 10 Pro wiemy już wszystko, wszak są one dostępne w sprzedaży w Chinach od ponad miesiąca.

Czekamy tylko na jedną kluczową informację: polską cenę.

Cytując tekst z dnia chińskiej premiery smartfonów:

W najtańszej wersji z 8 GB RAM i 128 GB miejsca na dane Xiaomi Mi 10 kosztował będzie 3999 yuanów, czyli nieco ponad 2200 zł. W najdroższej, z 12 GB RAM i 256 GB miejsca na dane – 4699 yuanów, czyli około 2630 zł.

Xiaomi Mi 10 Pro startuje z pułapu 4999 yuanów za wersję 8/256 GB a kończy się na wersji 12/512 za 5999 yuanów. Mówimy więc o przedziale cenowym od 2800 zł do 3400 zł.

Nawet gdy doliczymy do powyższych kwot podatek VAT, ceny prezentują się nader atrakcyjnie. Najdroższy Xiaomi Mi 10 Pro w tym scenariuszu kosztowałby ok. 4100 zł – blisko 2000 zł mniej od topowego Galaxy S20 Ultra.

Najtańszy Xiaomi Mi 10 po doliczeniu VAT-u może zaś kosztować ok. 2700 zł – 1200 zł mniej od najtańszego Samsunga Galaxy S20 i mniej nawet od OnePlusa 7T Pro.

Przewidywane ceny są wysokie jak na Xiaomi, ale wciąż bardzo okazyjne na tle konkurencji, względem tego, co oferuje Mi 10 i Mi 10 Pro.

REKLAMA

I tutaj mam pytanie do was, drodzy czytelnicy – czy jeśli przewidywane ceny się potwierdzą, będziecie zainteresowani zakupem? Jaką cenę uważacie za adekwatną dla takiego urządzenia?

Komentarze są do waszej dyspozycji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA