Koniec pewnej epoki. Google przejmuje Fitbita
Po 12 latach pracy i produkcji oraz rozwoju opasek i smart zegarków, Fitbit przestaje być niezależną firmą. Za ok. 2,1 mld dol. przejmuje go Google.
Fitbit ogłosił dziś oficjalnie, że doszedł do porozumienia z Google w kwestii sprzedaży całej firmy. Transakcja ma zostać zakończona w 2020 r. i zostanie opłacona w całości gotówką.
Szczegółów na temat przyszłości Fitbita na razie brak.
W komunikacie prasowym przejęta firma podaje jedynie, że nadal będzie przykładać sporą wagę do prywatności i bezpieczeństwa danych. Pada nawet stwierdzenie, że Fitbit nigdy nie sprzeda danych swoich użytkowników, a dane pochodzące z opasek i zegarków nie będą wykorzystywane do wyświetlania reklam przez Google. Zobaczymy.
Poza tym nie wiadomo nic. Można jednak spokojnie założyć, że w pewnym momencie kolejne zegarki i/lub opaski Fitbita będą sprzedawane już z autorskim systemem Google. Fitbit jest w końcu wciąż mocną marką, z bogatą bazą użytkowników, którzy chętnie kupią kolejny produkt tej firmy. Pozostaje tylko pytanie, jak uda się przenieść doświadczenia z użytkowania urządzeń Fitbita i aplikacji Fitbita na mobilny (eko)system Google'a.
Można mieć też sporo pytań odnośnie przyszłości systemu operacyjnego Fitbita, a raczej terminu jego wsparcia. Google raczej nie będzie skory do rozwijania dwóch zegarkowych systemów operacyjnych - tym bardziej, że póki co nie może się przebić z jednym.
Pozostaje więc czekać i obserwować, co wyniknie z tego przejęcia. Sam wprawdzie od lat nie korzystam - poza egzemplarzami testowymi - ze sprzętów Fitbita, ale nigdy nie zapomnę, że to właśnie dzięki archaicznemu dziś Flexowi rozpocząłem swoją przygodę z ogólnie pojętą aktywnością.