Xiaomi Redmi Note 8 Pro to nieprzyzwoicie dobry smartfon, ale na uwagę zasługują także poprzednie modele
Xiaomi zaprezentowało kilka tygodni temu model Redmi Note 8 Pro, który zachwycił możliwościami wielu dziennikarzy. Cała seria Redmi Note od dawna cechuje się dobrym stosunkiem możliwości do ceny.
Mój redakcyjny kolega, pisząc o Xiaomi Redmi Note 8 Pro, zestawił najnowszy smartfon chińskiego producenta z konkurencją. Jakie były wnioski? „(...) nowy Redmi Note 8 Pro tak bardzo przewyższa pod względem możliwości konkurencyjne urządzenia, że jest to wręcz nie fair.” - pisał w swoim porównaniu Łukasz Kotkowski. I rzeczywiście, szybki rzut oka na na najważniejsze elementy specyfikacji wystarczy, by utwierdzić się w tym przekonaniu:
- 6 GB RAM-u,
- 8-rdzeniowy procesor MediaTek Helio G90T, wypadający świetnie w testach syntetycznych,
- 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej,
- jasny ekran o rozdzielczości 2340 x 1080 pikseli i przekątnej 6,54”
- aparat główny: 64 Mpix standardowy, 8 Mpix ultrawide, 2 Mpix ultra makro, 2 Mpix czujnik głębi
- aparat przedni: 20 Mpix
- akumulator o pojemności 4500 mAh.
Serce zabije szybciej, gdy sprawdzimy cenę. Wersja 64 GB została wyceniona w polskiej dystrybucji na 1099 zł. Jeżeli zależy nam na większej ilości pamięci, możemy ją podwoić. Za 100 zł więcej otrzymamy Redmi Note’a 8 Pro 128 GB.
A co jeżeli nie potrzebujemy tak mocnego smartfona?
Prawdę mówiąc, niewielki odsetek użytkowników podczas wyboru kieruje się specyfikacją. Gdyby odgrywała kluczową rolę, najlepiej sprzedawałyby się sztandarowe modele smartfonów, tymczasem w rankingach operatorów królują telefony z niskiej i średniej półki.
Dla świadomych użytkowników kluczowy jest stosunek możliwości do ceny. Fani Xiaomi od lat przyzwyczaili się, że ich ulubiony producent w niższej cenie oferuje urządzenia o możliwościach zbliżonych (a czasem przewyższających) droższe modele konkurencji. Między innymi stąd wziął się popularny hasztag #xiaomilepsze.
Gdy seria Redmi Note debiutowała kilka lat temu na rynku, jej wyróżnikiem była wielkość wyświetlacza.
Pierwszy Redmi Note miał ekran o przekątnej 5,5” i górował nad zwykłym Redmi z 4,7-calowym wyświetlaczem. Działo się to w czasach, gdy na rynku dostępnych było jeszcze wiele modeli smartfonów z ekranami mniejszymi niż 5”. Dziś producenci wyszli już dawno poza granicę 6”, jednocześnie nie zwiększając znacząco rozmiarów urządzeń dzięki ekranom bezramkowym (czy też, po prawdzie, prawie bezramkowym).
Redmi i Redmi Note są więc podobne pod względem wielkości. Przykładowo modele Redmi Note 7 i Redmi 7 mają ekran o przekątnej 6,3”. Smartfony różnią się przede wszystkim ceną i nieco lepszą specyfikacją na korzyść Note’a.
Xiaomi Redmi Note 7 - model, który nadal warto kupić.
Redmi Note 7 dostępny jest dziś na Allegro za około 700 zł.
To dobra oferta, gdy zerkniemy ponownie na specyfikację. W tej cenie znajdziemy model z 4 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej. 6,3-calowy wyświetlacz ma rozdzielczość 2340 x 1080 pikseli i proporcje 19,5:9. Ekran został pokryty szkłem Gorilla Glass 5 z czterokrotnym wzmocnieniem rogów urządzenia.
Pracą urządzenia zarządza procesor Qualcomm Snapdragon 660. Podwójny układ aparatów składa się z matryc 48Mpix i 5Mpix SI. Aparat do selfie ma 13 Mpix. Na uwagę zasługuje akumulator o pojemności 4000 mAh wspierający szybkie ładowanie w technologii Qualcomm Quick Charge 4.
Przełóżmy teraz czarną magię specyfikacji na język zrozumiały dla tych użytkowników, którzy nie interesują się technologiami mobilnymi. Znacznie poniżej 1000 zł nabędziemy smartfona, który sprawdzi się w codziennym użytkowaniu: przeglądaniu stron internetowych, przewijaniu Facebooka, oglądaniu YouTube’a, graniu w gry, komunikacji z bliskimi i znajomymi przez Messenegera czy WhatsAppa, chwaleniu się własnymi zdjęciami na Instagramie. Wszystko to odbywać się powinno płynnie i bez frustracji. Efekt wzmocni fakt, że urządzenie naładujemy szybko, a dzięki dużej pojemności akumulatora nie odmówi ono posłuszeństwa w połowie dnia.
Jeżeli te obietnice nam nie wystarczą, możemy dołożyć 300-400 zł i kupić na Allegro wspomnianego na początku potwora: model Redmi Note 8 Pro, który zdaniem mojego redakcyjnego kolegi rozjeżdża konkurencję.
Tekst powstał we współpracy z Allegro.