3800 zł za nóżkę do monitora może śmieszyć. Ale to było najlepsze rozwiązanie
Od paru godzin na naszym redakcyjnym Slacku trwają słowne przepychanki. Nie możemy dojść do porozumienia, czy Apple upadł na głowę, sprzedając nóżkę do monitora za 3800 zł, czy może jest to najlepsze rozwiązanie, jakie mógł zastosować. Moim zdaniem najlepsze.
O nowym monitorze Pro Display XDR napisał już Marcin na łamach Spider’s Web. Natomiast Szymon pochylił się nad ceną urządzenia oraz nad tym, że Apple postanowił sprzedawać goły monitor. Bez mocowania do uchwytu VESA i bez nóżki. Adapter do standardu VESA kosztuje 199 dol. Nóżka kosztuje 999 dol.
Apple nie mógł zrobić tego lepiej
Apple osobno sprzedaje monitor. Osobno nóżkę. Osobno adapter VESA. I to ma sens.
Bo ktoś, kto po prostu będzie chciał postawić Pro Display XDR na biurku, dokupi nóżkę. Nie będzie wtedy potrzebował adaptera VESA.
Natomiast ktoś, kto kupi monitor, aby powiesić go na ścianie albo wykorzystać do tego specjalne ramię, dobierze do zestawu adapter VESA. Nie będzie wtedy potrzebował nóżki od Apple'a.
Wielu wymagających użytkowników tak właśnie robi. Kupują jeden albo kilka potężnych monitorów i za pomocą standardu VESA przymocowują je do specjalnych ramion.
Takie profesjonalne ramiona mogą kosztować od 300 do 1000 dol. A oto przykładowe efekty ich zastosowania:
Zastanówmy się zatem, po co Apple miałby dorzucać do zestawu z monitorem nóżkę, której wiele osób najzwyczajniej w świecie nie potrzebuje. Dorzucanie adaptera VESA również nie jest rozwiązaniem, ponieważ niektórzy dokupią nóżkę, więc niepotrzebna im taka przejściówka.
Apple znalazł idealne rozwiązanie. Sprzedaje potężny i bardzo drogi ekran i nie wciska klientom niepotrzebnych dodatków, które tylko podnosiłyby cenę urządzenia. Każdy klient dokupi tylko to, czego rzeczywiście potrzebuje do monitora Pro Display XDR.
Na powyższych przykładach widzimy, że są ludzie, którzy montują na ramionach VESA wiele ekranów. Często bardzo drogich.
Gdyby Apple wliczył nóżkę w cenę swojego nowego ekranu i gdyby ktoś kupił 2, 3 albo 4 monitory Pro Display XDR - uwierzcie, że będą tacy ludzie - i zamontował je na ramionach za kilkaset dolarów, to miałby niepotrzebne nóżki Apple. Każda za 3800 zł. To bez sensu.
Takie podejście byłoby zupełnie nieekologiczne. A przecież Apple przywiązuje dużą wagę do ekologii. Dba o to, żeby nie produkować niepotrzebnych odpadów. Wpychanie wymagającym klientom na siłę bardzo drogich podstaw do monitorów, które wylądowałyby później na strychach, a prędzej lub później w koszach na śmieci, nie jest w stylu Apple.
Nie mówiąc już o tym, że byłoby to nieopłacalne dla klientów. Chcielibyście kupić do firmy 6 nowych monitorów Pro Display XDR, zamontować je na ramionach, a następnie znieść do piwnicy 6 nóżek o wartości blisko 23 000 zł? Nikt by nie chciał.