Coraz więcej Polaków może pochwalić się stałym dostępem do sieci
W 2018 r. dostępem do internetu może pochwalić się już 84,2 proc. gospodarstw domowych. To bardzo dobry wynik, ale nadal brakuje nam kilka punktów względem naszych zachodnich sąsiadów.
Najnowsze dane dotyczące korzystania i dostępu do internetu w Polsce pochodzą z badania Społeczeństwo informacyjne w Polsce w 2018 r. opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). W porównaniu z wynikami za poprzedni rok, zanotowaliśmy same wzrosty.
Nie są one co prawda zbyt wielkie, ale pokazują, że w naszym kraju mieszka nadal kilka tysięcy osób, które aktualnie nie mogą sobie pozwolić na stały dostęp do sieci.
Dostęp do internetu w Polsce - najważniejsze dane
Zacznijmy od wzrostu, jeśli chodzi o dostęp do sieci w polskich gospodarstwach domowych. Względem 2017 r. mamy dziś o 1,7 proc. więcej gospodarstw podłączonych na stałe do sieci. W tym o 1,7 proc. wzrosła liczba gospodarstw korzystających z szerokopasmowych łącz. Bardziej zinternetyzowane są gospodarstwa w miastach oraz te, w których oprócz osób dorosłych mieszkają dzieci.
Jeśli chodzi o bardziej indywidualne dane, to w tym roku wzrósł również wskaźnik Polaków korzystających z internetu co najmniej raz w miesiącu. Aktualnie wynosi on 77,5 proc. co względem 2017 r. daje nam wzrost o 1,6 proc. Częstsze korzystanie, czyli co najmniej raz w tygodniu deklarowało 74,8 proc. badanych (wzrost o 2,1 proc. względem 2017 r.).
Ciekawszą statystyką wydają się powody podawane przez osoby, które nie łączą się z siecią. Najczęstszą przyczyną jest brak takiej potrzeby. Czytelnikom, którzy łączą się z siecią codziennie z kilku urządzeń, taka postawa może wydawać się niedorzeczna. Starsze pokolenia Polaków jednak nadal nie są do końca przekonane do tego sposobu komunikacji. Ich prawo.
Drugą, najczęściej podawaną przyczyną niekorzystania z internetu był brak związanych z tym umiejętności. Taki powód podało aż 51,3 proc. ankietowanych. Patrząc na zestawienie z ostatnich czterech lat, mam jednak wrażenie, że nie są to do końca miarodajne dane i mogą występować w nich kilkuprocentowe przekłamania. Odpowiadając na pytania rządowego ankietera, niektórzy chcą po prostu wypaść trochę lepiej i zamiast chwalić się swoim brakiem umiejętności, mówią np., że internet nie jest im do niczego potrzebny. Taki już urok badań statystycznych.
Coraz częściej korzystamy z cyfrowej komunikacji z administracją publiczną.
W 2018 r. już 35,5 proc. ankietowanych osób w przedziale wiekowym 16-74 skorzystało z usług administracji publicznej przez internet. Chodzi tu m.in. o pobieranie i wysyłanie cyfrowych formularzy do urzędów oraz wyszukiwania informacji na stronach administracji. W tej kategorii GUS zanotował najwyższe wzrosty, co mam nadzieję, zmotywuje polskich urzędników do wzmożonej pracy nad kolejnymi cyfrowymi projektami. M.in nad cyfrowym obywatelem.
Polskie firmy powoli przekonują się do chmury.
Polscy przedsiębiorcy, którzy wzięli udział w badaniu wypadli w nim najlepiej. Aż 95,6 proc. polskich firm dysponuje stałym podłączeniem do sieci. Z łącz szerokopasmowych korzysta 87 proc. przedsiębiorstw, a dostęp do sieci przez internet mobilny deklaruje 67,6 proc.
Polski biznes przekonuje się również do usług w chmurze obliczeniowej. Jednak nie jest to zbyt szybko postępujący wskaźnik. W 2018 r. z chmury korzystało 11,5 proc. polskich firm, czyli o 1,5 proc. więcej, niż w 2017 r. Najczęstszą usługą chmurową jest oczywiście poczta e-mail. Zaraz za nią w zestawieniu znalazło się oprogramowanie biurowe i hosting bazy danych.
Coraz więcej firm deklaruje również korzystanie z mediów społecznościowych. W tym roku jest to już 30,3 proc, co w porównaniu z danymi z 2013 r. daje nam wzrost na poziomie 11,2 proc. Reklamowanie się w sieci popłaca i nie zdziwiłbym się, gdyby aktywność polskiego biznesu w social mediach przekroczyła 40 proc. w przyszłym roku.
Jest coraz lepiej.
Dostęp do sieci w Polsce rośnie z roku na rok i już kilka lat temu można było stwierdzić, że stał się on powszechny. Do naszych zachodnich sąsiadów brakuje nam jeszcze kilkanaście procent. W takich Niemczech na przykład, aż 88 proc. mieszkańców chwaliło się stałym dostępem do sieci. To porównanie pokazuje, że w Polsce istnieje jeszcze kilka niepodłączonych obszarów. Miejmy nadzieję, że z roku na rok ich liczba będzie maleć.