Trzęsienie ziemi w Play. Szefem firmy zostanie teraz CEO egipskiego Orange
Play będzie miał nowego szefa. Rzecznik telekomu poinformował właśnie, kiedy odejdzie Jorgen Bang-Jensen. Poznaliśmy też nazwisko jego następcy.
Informację o zmianach personalnych na najwyższym szczeblu w Play podał na Twitterze rzecznik Play, Marcin Gruszka. Pożegnał w nim swojego obecnego, bezpośredniego szefa.
Jorgen Bang-Jensen odchodzi z Play.
Obecny szef Play będzie piastował tę funkcję już tylko do końca lipca. Zdecydował się na odejście, bo „to co miał zrobić w PLAY zrobił dobrze i czas na zmianę”. Ogłoszono też jego następcę.
Jean-Marc Harion, który już za kilka miesięcy zostanie szefem Play, jest obecnie zatrudniony w Orange Egypt jako CEO. Jako miejsce zamieszkania wymienia Kair.
Rzecznik operatora w swoim komunikacie wyraźnie podkreślił, że Jorgen Bang-Jensen sam postanowił opuścić firmę. Być może zrobił to, by w zarodku uciąć spekulacje na temat tego, czy to nie jemu podziękowano za współpracę.
Nie da się ukryć, że Play pod rządami Jorgena Bang-Jensena radził sobie całkiem dobrze. Sieć nie tylko przeprowadziła udany debiut giełdowy, ale wdrapała się na pozycję lidera polskiego rynku.
Pojawiła się jednak drobna rysa na tym obrazie.
W kwietniu Play pierwszy raz w historii więcej stracił niż zyskał numerów, jeśli spojrzeć na klientów przenoszących swoje usługi od jednego operatora do drugiego. Nie zachwiało to jednak silną pozycją operatora na polskim rynku.
Ze słów rzecznika wynika, że małe potknięcie nie było przyczyną, dla której Jorgen Bang-Jensen pożegnał się ze stanowiskiem. Strata w bilansie numerów nie wydaje się powodem, dla którego CEO firmy miałby się z nią żegnać.