Teraz na Facebooku możesz łatwo udostępnić innym... swój ekran
Transmisje live na Facebooku mogą być teraz ciekawsze i bardziej merytoryczne. Podczas wejść na żywo możemy pokazać to, co dzieje się na naszym ekranie.
Facebook wprowadził nowość w swoich transmisjach prowadzonych na żywo. Dotychczas mogliśmy na nich pokazywać tylko widok z kamery laptopa lub smartfona, ale teraz to się zmienia.
Na Facebooku możemy udostępnić zawartość pulpitu.
W wersji desktopowej serwisu pojawiła się możliwość udostępniania ekranu. Wewnątrz transmisji live znajdziemy teraz nowy przycisk, który umożliwia przełączanie się między kamerą, a zawartością ekranu. Dzięki temu możemy decydować, co chcemy pokazać odbiorcom.
To świetne rozwiązanie dla osób, które prowadzą za pośrednictwem Facebooka konferencje, prezentacje, czy różnego typu webinary. Dotychczas trzeba było posiłkować się zewnętrznymi aplikacjami do udostępniania ekranu, a teraz możemy to zrobić z poziomu przeglądarki internetowej.
Jak włączyć udostępnianie ekranu w transmisji live na Facebooku?
Do transmisji live jest wymagana kompatybilna przeglądarka, czyli najnowsza wersja Chrome lub Firefox. W okienku transmisji pojawi się przycisk „Screen sharing”. Jeśli wciśniemy go po raz pierwszy, przeglądarka zaproponuje instalację wtyczki, która jest niezbędna do udostępniania ekranu. Następnie musimy wyrazić zgodę na przesyłanie i możemy zaczynać.
Do wyboru mamy trzy opcje udostępniania: cały ekran, kartę przeglądarki bądź okno innego programu. Nie ma najmniejszego problemu, żeby poprzez Chrome’a transmitować pulpit, prezentację czy okna innych przeglądarek, np. Safari. Funkcja działa bez zastrzeżeń.
Dodatkowo o przekazywaniu ekranu informuje nas pasek u dołu ekranu. Możemy go wyłączyć.
Funkcja na razie nie jest idealna dla osób, które prowadzą konferencje online.
Zabrakło kluczowej funkcji, czyli jednoczesnego pokazywania ekranu i widoku z kamery. Podczas konferencji i webinarów to właśnie taki widok sprawdza się najlepiej. Z reguły widzimy duży zrzut ekranu i okienko z twarzą prowadzącego gdzieś w rogu.
Być może ten brak wynika z niedopatrzenia, a może z ograniczeń technicznych. Tak czy inaczej, jeśli facebookowi uda się rozwiązać ten problem, nowa wersja transmisji Live ma szansę pokonać dedykowane, zewnętrzne i najczęściej płatne programy do obsługi wieloosobowych konferencji i szkoleń. Tym bardziej, że Facebook już teraz zapewnia opcje zawężania widowni do konkretnej grupy odbiorców, więc dba o prywatność.