REKLAMA

Zapowiada się na smutny koniec legendy. HTC szykuje się do zmiany właściciela

Powracają doniesienia, jakoby Google miało przejąć HTC. Biorąc pod uwagę wspólną przeszłość obu firm i kondycję tajwańskiego producenta smartfonów trudno wierzyć, że ten scenariusz się nie ziści.

Wszystko wskazuje na to, że HTC szykuje się do zmiany właściciela
REKLAMA
REKLAMA

HTC swego czasu świeciło triumfy na rynku smartfonów i jako pierwszy producent zaprezentował telefon z Androidem. Później markę nobilitowało wybranie jej jako producenta pierwszego sprzętu z linii Nexus, a urządzenia z własną nakładką z rodziny Desire były obiektem pożądania entuzjastów nowych technologii.

Potem przyszedł Apple z Samsungiem i pozamiatali.

Tajwański producent z lidera wewnętrznego rynku Androida stał się zaledwie cieniem dawnej potęgi. Firma nadal produkuje świetne telefony, ale nie przebijają się one już do świadomości klientów. Osoby zainteresowane smartfonami rozpalają dziś inne marki: Apple, Samsung, Huawei, Xiaomi, a nawet OnePlus.

HTC musiało pogodzić się z tym, że nie odrobi swojej pozycji. Nadal walczy, buduje drugą nogę swojego biznesu w postaci gogli wirtualnej rzeczywistości HTC Vive, ale to ciągle mało. Firmie nie udało się wrócić na szczyt nawet po tym, gdy zaczęła produkować smartfony Google Pixel.

Nic dziwnego, że pojawiły się plotki, jakoby HTC miało zostać sprzedane Google'owi

W plotkach może być więcej niż ziarno prawdy. Pierwsze poważne doniesienia o tym, jakoby Google planował wykupienie działu mobilnego swojego podwykonawcy, pojawiły się na początku września i już wtedy wyglądały wiarygodnie. Teraz powróciły ze zdwojoną siłą.

Stało się tak za sprawą ogłoszenia tajwańskiej giełdy (TWSE). Zapowiedziano wstrzymanie obrotu akcjami przedsiębiorstwa, w oczekiwaniu na jakieś ważne ogłoszenie. Niewykluczone, że dotyczyć ono będzie właśnie przejęcia.

Jeśli HTC faktycznie sprzedało się Google’owi, to teraz jest dobry moment, by to ogłosić.

Firma jest producentem przynajmniej jednego z dwóch smartfonów Google Pixel drugiej generacji, które pojawią się już w październiku. Przecieki wskazują na to, że nowe telefony namaszczone przez Google’a będą wykorzystywać technologię HTC, która pozwala wywoływać różne komendy przez ściskanie telefonów.

Nie powiem - kręci mi się w oku łezka. Do marki HTC mam ogromny sentyment, bo korzystałem z ich produktów przez lata. Patrząc jednak na kondycję firmy, jestem zdania, że jej wykupienie to jedyna szansa na to, by produkty będące spadkobiercami uwielbianej przeze mnie linii Desire nie zniknęły całkowicie.

Martwi jedynie, że podobne przejęcia w przeszłości nie kończyły się dobrze.

REKLAMA

Microsoft wykupił dział mobilny telefonów Nokia i doprowadził do upadku tego giganta, który jeszcze dekadę temu wydawał się nie do ruszenia. Google z kolei już raz przejęło producenta telefonów, czyli amerykańską Motorolę. Skończyło się na wydojeniu jej z patentów i sprzedaży resztek chińskiemu Lenovo.

Pozostaje trzymać kciuki, że jeśli transakcja dojdzie do skutku, to Google nie pożre marki HTC całkowicie i nie wykorzysta jej do cna. Niewykluczone jednak, że pierwszy producent smartfonów z najpopularniejszym dziś mobilnym systemem operacyjnym świata skończy na śmietniku historii.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA