REKLAMA

To nie koniec wielkich premier w tym roku. Właśnie poznaliśmy datę debiutu smartfona Google Pixel 2

No nareszcie! Google zdradził w końcu, kiedy będziemy mogli poznać następcę jego sztandarowego telefonu. Premiera odbędzie się już za niecały miesiąc. Czy jest na co czekać?

Google Pixel 2 data premiery
REKLAMA
REKLAMA

Zacznijmy od najważniejszego: telefon Google Pixel 2, jak oficjalnie potwierdziła firma Google, zostanie oficjalnie zaprezentowany już 4 października. Nie wiadomo jeszcze kiedy wejdzie do sprzedaży, a tym bardziej czy będzie oficjalnie dostępny w Polsce. W zasadzie, to poza wyznaczeniem daty konferencji na której będzie prezentowany ten telefon oficjalnie nie wiemy nic. Przecieków jednak było całkiem sporo.

Według nich wersja XL telefonu ma zostać wyposażona w wyświetlacz o proporcjach 2:1, rozdzielczości 1440p na krótszym boku i przekątnej 5,99 cala. W efekcie powinniśmy zobaczyć niemal bezramkowe urządzenie z pięknym, oblanym szkłem 3D panelem AMOLED na froncie. Z kolei zwykły Pixel ma posiadać wyświetlacz 16:9, o przekątnej 4,97 cala i rozdzielczości Full HD.

Czytnik linii papilarnych ma pozostać w tym samym miejscu, na pleckach urządzenia. Rzekomo telefon nie skorzysta z dobrodziejstwa zapewnianego przed dwa obiektywy aparatu: Pixele nadal będą się koncentrować na jakości tego pojedynczego.

Czy data premiery Google Pixel 2 nie powoduje, że telefon ten jest przestarzały już na starcie?

Wygląda na to, że nie. Według przecieków, zarówno Pixel 2 XL jak i mniejszy Pixel 2 mają pracować pod kontrolą Snapdragona 835 wspieranego przez 4 GB RAM-u i posiadać 64 lub 128 GB pamięci flash.

Wielką niewiadomą pozostaje również (nie)obecność gniazda słuchawkowego. Z jednej strony, w ubiegłym roku Google kładł silny nacisk na zachowanie tego złącza, punktując przy okazji Apple za jego usunięcie. Z drugiej zaś, według plotek, nowego Pixela ma konstruować ponownie firma HTC, a ta, od czasu premiery pierwszego Pixela, już pożegnała złącze słuchawkowe w swoich telefonach.

REKLAMA

Czekamy z niecierpliwością. Zwłaszcza, że poprzedni Pixel zrobił na nas bardzo dobre wrażenie:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA