REKLAMA

To już koniec mojego projektu „Złapane smartfonem”. Będzie mi go brakować!

Nastał ten dzień. Po pięciu miesiącach i 153 zdjęciach nasza wspólna akcja fotograficzna prowadzona z Samsungiem dobiegła końca. Będzie mi jej brakować!

To już koniec projektu „Złapane smartfonem”. Będzie mi go brakować!
REKLAMA
REKLAMA

Aż trudno uwierzyć, że właśnie mija pięć miesięcy od rozpoczęcia projektu fotograficznego prowadzonego z Samsungiem na łamach Spider's Web i Tookapic. Przez ten czas codziennie dzieliłem się z wami jednym zdjęciem, które zrobiłem danego dnia nowym Samsungiem Galaxy A5. W tym czasie opublikowałem aż 153 zdjęcia!

Dziś wypada ostatni dzień naszej wspólnej akcji. Z jednej strony jestem niesamowicie zadowolony z tego, że udało nam się zrealizować projekt na poziomie, o którym przed startem nikt nie mógł marzyć. Z drugiej strony czuję… smutek. Będzie mi brakować tej akcji.

To była wyjątkowa akcja. Z wielu względów.

Nasz projekt miał udowodnić, że smartfon może się sprawdzić w roli codziennego aparatu.

Samsung zaskoczył mnie w kilku kwestiach. Po pierwsze, wybrał do akcji smartfon ze średniej półki, mimo że dysponuje urządzeniami droższymi, które są wyposażone w lepsze aparaty. To pokazuje, że producent jest pewien swoich produktów.

Po drugie, miałem absolutną dowolność w kwestii realizacji projektu. Żadnej narzuconej tematyki, czy stylistyki. Wierzcie lub nie, ale to naprawdę wielka rzadkość. Ostatnia afera z Tigerem pokazała, co dzieje się w momencie, kiedy czujność producenta zostaje uśpiona. Dlatego jestem pełen uznania, że Samsung zostawił mi całkowitą swobodę twórczą.

Po trzecie, cieszy mnie fakt, że Samsung postawił na realizację projektu w polskim serwisie Tookapic. Tak naprawdę wszystko zaczęło się od idei stojącej za Tookapikiem, czyli publikowaniem jednego zdjęcia każdego dnia. Świetnie, że ta idea nie została w żaden sposób zatracona po przejściu przez ogromną korporacyjną machinę.

W końcu po czwarte, wszystkich nas zaskoczyło ogromne zainteresowanie, jakim cieszył się projekt. Niemal każdego dnia tekst towarzyszący zdjęciu znajdował się w top 5 najczęściej czytanych wpisów na Spider's Web, za co bardzo wam wszystkim dziękuję.

Projekt był bardzo wymagający.

Nowe zdjęcie musiało pojawić się każdego dnia, bez taryfy ulgowej. Co więcej, musiało to być zdjęcie wykonane tego konkretnego dnia. Nie było łatwo, bo przez pięć ostatnich miesięcy działo się bardzo dużo, zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym. Udało mi się jednak zachować ciągłość projektu, bez opuszczenia choćby jednego dnia. Jestem z tego naprawdę dumny.

Projekt był wymagający także ze względu na… odbiorców. Zdjęcia były widoczne na stronie głównej Spider’s Web, przez którą każdego miesiąca przechodzi kilkumilionowa publika. To sprawia, że musiałem zawiesić sobie poprzeczkę najwyżej, jak tylko mogłem.

Czego nauczyłem się przy projekcie?

Przede wszystkim jeszcze mocniej wykształciłem w sobie nawyk chwytania za aparat. Kiedy zobaczyłem ładne światło, ciekawy kadr, czy nietypową sytuację, moją pierwszą myślą było to, by zdążyć ze zrobieniem zdjęcia. Jedna przegapiona sytuacja mogła spowodować, że danego dnia nie miałbym ciekawego zdjęcia do pokazania.

Jeśli miałbym wymienić jedną rzecz, której uczy projekt na Tookapic, byłby to właśnie instynkt chwytania za aparat. Myślenie kadrami.

Jak mawiał mistrz Ansel Adams: „dwanaście świetnych fotografii w roku to wspaniały plon”.

Nie ze wszystkich zdjęć jestem dumny. Były dni, kiedy nie miałem czasu na wyjście w plener, żeby złapać kilka kadrów. W takich sytuacjach musiałem zrobić „coś z niczego”. Kilka razy robiłem zdjęcie dopiero po godzinie 23.

Przez tak długi czas forma zmienia się niczym sinusoida. Ma to swoje zalety, bo w okresach największej kreatywności udało mi się stworzyć zdjęcia, z których jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony.

REKLAMA

Kończymy wspólną akcję z Samsungiem, ale mój projekt na Tookapic nie umiera. Będę go prowadził dalej, całkowicie prywatnie i od jutra już nie tylko przy użyciu smartfona. Mam zamiar wytrwać przy projekcie (przynajmniej!) przez cały rok. Brakuje mi do tego jeszcze 131 zdjęć. Jeśli jesteś ciekaw kolejnych kadrów, zapraszam na mój profil na Tookapic.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA