Facebook się kończy? No to patrzcie na to
Facebook opublikował wyniki za drugi kwartał bieżącego roku. Można je podsumować w kilku słowach: wzrosty, wzrosty i jeszcze raz wzrosty.
Marzycie o końcu Facebooka? Raczej się nie doczekacie. Firma opublikowała właśnie wyniki finansowe. Są bardzo dobre, choć Mark Zuckerberg podsumował je bardzo lakonicznie, by nie powiedzieć zachowawczo.
Choć w tej wypowiedzi Zuckerberg nie wzniósł się na wyżyny elokwencji czy choćby entuzjazmu, ma z czego się cieszyć. Prześledźmy tabele pokazane przez firmę.
Przychód wyniósł 9,321 mld dol. i był wyższy o 45 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Co istotne, najważniejszym czynnikiem generującym przychody były reklamy. 9,164 mld dol. to wynik lepszy o 47 proc. niż rok wcześniej. Zysk netto wyniósł 3,894 mld dolarów i był wyższy o 70 proc. rok do roku. Zysk na akcję wyniósł 1,32 dol. i był wyższy o 19 centów, niż założono. W gotówce i papierach Facebook uzbierał na koniec drugiego kwartału 35,45 mld dol.
Tabelkę podsumowują bardzo ciekawe dane dotyczące reklamy. Otóż okazuje się, że przychód z reklamy mobilnej stanowił w drugim kwartale 87 proc. ogólnego przychodu z reklam. Rok wcześniej wyniósł on około 84 proc. Dane są bardzo podobne, ale pokazują doskonale, na czym zarabia firma i w jakim kanale.
Pieniądze się zgadzają, a co użytkownikami?
Z Facebooka korzysta 1,32 mld użytkowników dziennie. Rok do roku więcej o 17 proc. Liczba aktywnych użytkowników w miesiącu wyniosła 2,01 mld. Wzrost był identyczny - 17 proc. Nuda i dłużyzna, chciałoby się powiedzieć przewrotnie.
Facebook to oczywiście nie tylko serwis społecznościowy o tej nazwie. Ważne są również inne jego marki. Szacuje się na przykład, że Instagram przyniesie w 2017 r. przychód na poziomie 3,9 mld dol. Walka toczy się też na polu komunikatorów. Bardzo ciekawe dane ogłosiła inna marka należąca do Facebooka, WhatsApp.
Miliard aktywnych użytkowników dziennie, 1,3 mld aktywnych użytkowników w miesiącu i 55 mld wiadomości wysłanych dziennie robi wrażenie. Do tego 4,5 mld zdjęć i 1 mld filmów - wszystko liczone również w skali dziennej.
Facebook rozwija się dynamicznie.
Taki truizm dość dobrze wyraża to, co dzieje się w firmie. Co istotne, nie zamierza ona spocząć na laurach i szuka kolejnych rynków. W sierpniu na przykład ma wystartować Facebook TV.
Na podstawie dotychczasowych doniesień można przypuszczać, że Facebook stworzy coś w rodzaju Netfliksa krótkiego metrażu. Znacie skrót TL;DR (Too long; didn't read)? Telewizja Facebooka może być odpowiedzią dla tych, którzy używają skrótu TL;DW, czyli Too long; didn't watch. Telewizja ma oferować bowiem dwa rodzaje treści, filmy 5-10-minutowe i 20-30 minutowe. Wśród partnerów wymienia się między innymi BuzzFeeda.
O Facebooku piszemy najczęściej w kontekście prezentowanych nowości, ale też kolejnych odsłon niezbyt udanej walki z fake newsami. Wyniki prezentowane przez firmę to taki moment, w którym uświadamiamy sobie, jak konsekwentna jest firma Zuckerberga. Z drugiej strony trzeba też pamiętać, że jej przychody są wciąż relatywnie niskie w porównaniu choćby z 26 mld ogłoszonymi przez Alphabet (nie wspominając już o 52 mld dol., które raportował za drugi kwartał Apple).
Gdy patrzymy jednak na przychody z reklam, możemy też zauważyć jeszcze jedną ciekawostkę. W przypadku Facebooka wzrost wyniósł w II kwartale 47 proc. rok do roku. Google pochwalił się w raporcie kwartalnym przychodami z reklam na poziomie 22,672 mld dol., ale były one tylko o 15,7 proc. wyższe niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. I jeszcze jedna jaskółka, która może wiosny nie czyni, ale składa się na pewien obraz. Google ma problemy z zarabianiem na mobile’u.