REKLAMA

Facebook nie pozwala edytować linków właścicielom stron. Wszystko, co musisz wiedzieć o nowych zasadach

Kilka dni temu Facebook ogłosił, że uniemożliwi zmianę tytułu, opisu i obrazka przez strony, do których nie należą udostępniane treści. Zmiana została wprowadzona globalnie. Dziś już nie możemy modyfikować tych informacji. Czy można to jakoś zmienić?

facebook fake news reklamy moderacja
REKLAMA
REKLAMA

Facebook wkroczył w kolejny etap walki z fake newsami. Serwis postanowił mocno ograniczyć możliwości edycji linków udostępnianych przez strony. Logika tej decyzji była prosta. Wielu właścicieli stron zajmujących się rozpowszechnianiem fake newsów, wykorzystywało w swoim procederze prawdziwe i uznane źródła.

Wystarczyło zmienić metadane linku: tytuł, opis czy obrazek i tak zmanipulować przekaz, by pod przykrywką znanego źródła kolportować nieprawdziwe informacje. To kłamstwo ma, co prawda krótkie nogi, bo wystarczy kliknąć w link, by je zdemaskować, ale bardzo wielu użytkowników Internetu kończy lekturę na tytule czy nagłówku.

Wielu właścicieli stron na Facebooku dowiedziało się o ograniczeniu przypadkiem, podczas dodawania nowych postów.

Czy zmiana wprowadzona przez Facebooka oznacza koniec możliwości edycji linków?

Odpowiedź jest skomplikowana: tak i nie. Możliwość edycji została wyłączona dla większości stron i aplikacji - informuje Facebook. Zachowają ją wydawcy. ale pod jednym warunkiem. Będą musieli zweryfikować własną stronę. Po dokonaniu weryfikacji, edycji podlegać będą tylko linki w domenie, która została zgłoszona.

Czego nie mogę edytować po zmianie?

Przed 18 lipca podczas przygotowania do publikacji linku na stronie, istniała możliwość edycji tytułu, opisu i zmiany zdjęcia. Wyglądało to tak, że mogliśmy ingerować w treść postu wyświetlającego się na stronie. Oto prosty przykład.

 class="wp-image-579017"

Dziś możemy dodać do postu dodatkowe zdjęcie, ale nie jesteśmy w stanie go zmienić na inne. Edycja informacji w tytule i opisie również nie jest możliwa.

Jak zweryfikować stronę?

W teorii jest to proste. Stosowny link powinien znajdować się w sekcji Posty widocznej w Narzędziach do publikowania. W praktyce taka możliwość nie jest dostępna dla większości właścicieli stron, zgodnie z zapowiedzią Facebooka. Prawdopodobnie wy też nie widzicie linku do weryfikacji strony, który powinien znajdować się pod sekcją Wygasające posty.

Autoryzacja strony na Facebooku class="wp-image-580471"

Co muszę zrobić jeżeli jestem wydawcą?

Jeżeli jesteśmy wydawcami i widzimy stosowny link do weryfikacji witryny w sekcji Posty, zostaniemy poproszeni o wklejenie odpowiedniego znacznika do kodu strony. Znajdziemy go w instrukcji weryfikacji. Wygląda on tak:

Nie da się zweryfikować witryny. Co mogę zrobić?

Dochodzimy do istoty problemu. Z informacji prasowej opublikowanej przez Facebooka jasno wynika, że edytować tytułów, opisów i obrazów udostępnianych linków nie będą mogli posiadacze stron, którzy nie są wydawcami.

Strony o charakterze hobbystycznym, blogi, sklepy, firmy (tę listę można ciągnąć długo) do tej kategorii nie należą. Teoretycznie w opisie strony możemy dokonać modyfikacji kategorii na Witrynę informacyjną (News & media website), w takim przypadku narzędzia do weryfikacji własności strony powinny pojawić się w Narzędziach do publikowania po krótkim czasie. Nie ma jednak gwarancji, że ten sposób zadziała. Taka zamiana wydaje się też pozbawiona sensu, gdy charakter naszej strony nie jest newsowy.

 class="wp-image-580479"

Nie mogę edytować linków, czy można to obejść?

Serwisy zajmujące się mediami społecznościowymi informują, że istnieje furtka, którą da się wykorzystać. Polega ona na edycji znaczników Open Graph. Takie rozwiązanie wymaga jednak podstawowej znajomości kodu, dostępu do jego edycji i przede wszystkim czasu. Prawdopodobnie się to nie opłaci.

PS Jak zauważył Marcin Osiak, można obejść blokadę zmiany tytułów przez dodanie do posta kilku grafik. Jeśli dodamy nowe zdjęcia, będziemy mogli zmienić podpis pod nimi oraz pod głównym zdjęciem dla danego wpisu. Tak to wygląda w praktyce:

REKLAMA
 class="wp-image-580577"

Na razie jednak nie ma pewności, czy tę furtkę Facebook zostawił celowo, abyśmy mogli podpisywać zdjęcia, czy po prostu zapomniano zablokować możliwość zmiany tytułów po dodaniu do wpisu kilku zdjęć.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA