REKLAMA

W 2009 Google pokazał tę funkcję jako żart. W 2015 wdrożył ją naprawdę. W 2016 stała się hitem

Trzeba baczniej przyglądać się żartom na prima aprilis w wykonaniu Google'e. Jest spora szansa nie tylko na przekucie ich w prawdziwe funkcje, ale też na to, że użytkownicy będą z takiego żartu bardzo często korzystać.

Co łączy Inbox Smart Reply i Pokemon GO? Prima aprilis i Google
REKLAMA
REKLAMA

Co roku Google serwuje nam najróżniejsze żarty. Nie są to w dodatku projekty przygotowane na kolanie, a niektóre z nich wymagały naprawdę wiele pracy. Efekty zwykle są fenomenalne, a kreatywność googlersów nie zna granic.

Kto by w dodatku pomyślał, że żarty Google'a na prima aprilis zmienią się po latach w prawdziwe produkty?

Na przykład takiego dowcipu, który przestał nim być po kilku latach, wpadłem przeglądając Twittera. Frank Chen, partner w firmie Andreessen Horowitz, wrzucił na swój profil screenshota, który doczekał się wielu polubień i podań dalej.

Widać na nim slajd z prezentacji dotyczącej poczty Inbox.

Wynika z niego, że już w lutym 2016 roku funkcja Inbox Smart Reply (czyli podsuwanych użytkownikowi pod nos przez pocztę Inbox gotowych odpowiedzi na maile po przeanalizowaniu przychodzącej wiadomości) była wykorzystywana w 10 proc. przypadków odpowiadania na wiadomość.

Na tym samym slajdzie widnieje informacja, że ta funkcja... zadebiutowała jako żart 1 kwietnia 2009 roku! Coś, co w tamtym czasie było czymś na tyle absurdalnym, że googlersi z tego żartowali - poczta odpowiadająca na wiadomości w naszym imieniu - po zaledwie 6 latach działa w najlepsze.

Co prawda nie są to nowe dane, ale dziś - po roku - możemy spojrzeć na nie w szerszym kontekście.

Inteligentne odpowiedzi na maile to nie jedyny żart na prima aprilis, który stał się rzeczywistością. Spektakularnym przykładem takiego rozwoju wydarzeń jest powstanie Pokemon GO. Dowcip polegający na możliwości odkrywania ikonicznych stworków bezpośrednio w aplikacji Google Maps stał się zalążkiem jednej z najpopularniejszych mobilnych gier wideo w historii.

To, że takie dowcipy mogą być inspiracją dla powstania czegoś wyjątkowego jest niesamowite. Kto by pomyślał w 2009 roku, że Gmail Autopilot będzie taką inspiracją dla Inbox Smart Reply? Ciekaw też jestem, czy w przyszłości jeszcze jakieś żarty na prima aprilis doczekają się takiego rozwinięcia.

Temat wprowadzenia Smart Reply jako pokłosia żartu przykuł moją uwagę być może dlatego, że jestem świeżo po lekturze książki Innowatorzy pióra Waltera Isaacsona. Autor w swoim dziele prześledził losy twórców komputerów i przedstawiał kilka jednostek, których wizje wyprzedzały czasy, w których żyli.

REKLAMA

Wygląda na to, że przewidzieć przyszłość - i to pewnie nawet nieintencjonalnie - potrafią nawet dowcipnisie!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA