Spotify właśnie stało się mekką hipsterów
A wszystko dzięki jednej, nowej, sympatycznej funkcji, która da ci szerszą perspektywę na twoją ulubioną muzykę. Spotify podpowie ci czy byłeś fanem danego wykonawcy, zanim to było modne.

Najczęstszy żart z hipstera, który idealnie podsumowuje subkulturę do której należy? Nabijanie się z nagminnie przez niego powtarzanego „e tam, lubiłem to, zanim to trafiło do mainstreamu”. Hipsterzy za wszelką cenę chcą wyróżnić się z tłumu poprzez manifestację ich zdaniem posiadanego przez siebie niebywałego gustu jeżeli chodzi o muzykę, film czy książkę. Im bardziej podziemne i niepopularne dzieło, tym lepsze.
W muzyce często jednak bywa tak, że garażowe zespoły i młodzi wykonawcy w końcu są dostrzegani przez masy lub wytwórnie, a liczba ich fanów zaczyna rosnąć. Wtedy dla hipstera ów artysta przestaje być atrakcyjny. A Spotify ostrzeże takiego delikwenta, że ów artysta właśnie „się sprzedał”.

W usłudze pojawi się nowa karta „Found them First”, w której znajdzie się lista wykonawców, których często słuchaliśmy na Spotify, i którzy od tego czasu stali się popularni. Niestety, funkcja ta jeszcze nie działa wszędzie i u wszystkich, więc mieszkający we mnie, bardzo przyczajony i ukryty hipster, nie dowie się, że niektórych kawałków już nie wypada słuchać.
Choć zdaje się, że Metallica, Guano Apes, Deftones czy AC/DC, a więc najczęściej słuchani ostatnio przeze mnie wykonawcy według Spotify, nie tylko weszli do mainstreamu, a wręcz planują zasłużoną emeryturę….
* Ilustracja: Shutterstock