Najlepszy telewizor LCD od twórców plazm szokuje ceną
Rok po wycofaniu się z telewizorów plazmowych Panasonic prezentuje LCD LED, który ma być ich pogromcą. Na chwile obecną zabójcza jest z pewnością cena.
AX900 w wersji prototypowej został zaprezentowany w marcu, egzemplarze testowe pojawiły się też na targach IFA. Telewizory finalnie na sklepowych półkach znajdą się dopiero w listopadzie. Już teraz wiemy jednak, że ich zakup będzie łączył się z niemałym wydatkiem.
Jak donosi serwis FlatpanelsHD, wersja 55-calowa kosztować będzie 4499 euro, czyli blisko 19 tys. zł. Model 65-calowy został natomiast wyceniony na razie m.in. w Szwecji. Tam zapłacimy za niego 62000 koron, czyli około 6750 euro, co daje 28 tys. zł. To olbrzymie sumy jak za telewizory LCD, nawet biorąc pod uwagę rozdzielczość 4K i tylne podświetlanie diodami LED.
Dla porównania, 55-calowy telewizor OLED od LG kosztuje niecałe 12 tys. zł, a model 65-calowy z rozdzielczością 4K będzie kosztował 7699 Euro, czyli 32 tys. zł. Różnica cenowa przy większej przekątnej nie jest więc wcale taka duża i prawdziwi maniacy jakości o odpowiednio zasobnych portfelach będą stali przed niełatwym wyborem.
Panasonic postawił sobie ambitny cel - udowodnić, że telewizor LCD LED może być lepszy od plazmy pod względem czerni, kontrastu i odwzorowania kolorów. Rzeczywiście telewizor robi bardzo dobre wrażenie, nawet w zestawieniu z zeszłoroczną plazmą ZT60. Problem w tym, że cena nowego modelu jest wręcz absurdalnie wysoka.
Dla porównania wykrzywiony Samsung UE65HU8500, który może poszczycić się świetnymi ocenami kosztuje już mniej niż 15 tys. zł. Dodajmy do tego 10-calowego Taba S gratis i wychodzi, że konkurencja nowego Panasonica jest tańsza o połowę.
Nie ukrywajmy, że w sztandarowym produkcie Panasonica nie chodzi o jego gigantyczną sprzedaż. To ma być telewizor definiujący wizerunek firmy. AX900 podkreśla dążenie do perfekcyjnego obrazu. Ten ekran ma potwierdzić fakt, że nowe telewizory japońskiej firmy, są tak dobre, jak wcześniej produkowane plazmy.