Mój strzał - Apple pokaże dziś jakiś produkt związany z TV
Nie mam żadnej insajderskiej wiedzy, tym razem niczego nie odkryłem w czeluściach serwisów internetowych Apple, to tylko przypuszczenie związane z analizą tego, co się dzieje na rynku od kilkunastu dni. Wydaje mi się, że Apple zaprezentuje dziś jakiś nowy produkt (hardware i/lub serwis online) związany z rynkiem TV.
Wczorajszy wyciek informacji na temat nowych iPadów nie był oczywiście żadnym przypadkiem - to na 100 proc. zaplanowana akcja marketingowa samego Apple’a. Obok oczywistego celu odwrócenia uwagi od prezentacji nowych Nexusów, Androida Lollipop, a także - najciekawszego w kontekście tego, co chcę napisać - Nexus Playera, Apple wysyła chyba światu sygnał, że nie o nowe iPady będzie dziś głównie chodziło.
Zresztą nie potrzebowaliśmy żadnego kontrolowanego wycieku z iTunesa żeby z 99 proc. skutecznością przewidzieć jakie będą nowe iPady - że z Touch ID, że z najnowszymi procesorami mobilnymi Apple'a na bazie ARM, że z większą ilością pamięci RAM i na dodatek z nową wersją iOS 8, która po premierze zarówno nowych iPadów, jak i także planowanego na dzisiaj debiutu OS X Yosemite, wreszcie przyniesie funkcjonalność, jaką obiecywano przy medialnej premierze.
Gdyby jednak chodzi li tylko o nowe iPady, debiut OS X Yosemite, zapewne przy akompaniamencie nowego iMaka oraz Maka mini, to rozczarowanie będzie spore. Tym bardziej, że przecież ustami wiceprezesa ds. usług Eddy Cue’a, Apple obiecywał najlepsze w historii portfolio produktów na koniec 2014 r. Już wiemy, że Apple Watch nie zadebiutuje na rynku w 2014 r., więc jeśli dziś nie będzie nowości produktowych, to jedynym dodatkiem do portfolio Apple'a w 2014 r. będzie w zasadzie iPhone 6+. Trochę słabo.
Patrząc jednak na to, jak lekką ręką Apple rzucił na rynek informacje o nowych iPadach na dzień przed konferencją oraz mając na względzie enigmatyczną treść zaproszenia „it’s been way too long” (tłum. pol.: to już zdecydowanie za długo), logicznym wydaje się przypuszczenie, że chodzi o coś więcej.
Przecież na nowe iPady nie czekamy zbyt długo, bo pojawią się one tak jak co roku w październiku. Nie czekamy zbyt długo na OS X Yosemite, bo przecież od kilku lat co roku Apple wydaje nową wersję swojego „dużego” OS-a. Nieco dłużej czekamy na nowe komputery Mac, w tym szczególnie nowego Maka mini oraz nowego MacBooka Air, jednak trudno oczekiwać, by to właśnie na nich opierano całą marketingową tajemnicę z zaproszenia. Tym bardziej, że PC to od dawna nie jest główny biznes Apple’a.
Znacznie dłużej - i tu mocno uprawomocnione jest stwierdzenie, że zbyt długo - czekamy na nowe rozdanie Apple’a na rynku sprzętu i usług telewizyjnych.
Jest oczywiście wysłużone Apple TV, które przedstawiciele Apple’a pieszczotliwie nazywają ‚bardziej hobby aniżeli biznesem’. Tyle że to hobby na koniec 2013 r. przyniosło Apple’owi ponad 1 mld przychodów ze sprzedaży, a łączna sprzedaż trzech generacji top-set-boksu Apple przekroczyła już 20 mln (stan z kwietnia 2014 r.). To czyni biznesową zasadność większego zainteresowania Apple’a jeszcze bardziej logiczną.
Dla Apple’a produkt to połączenie hardware’u z software’em oraz sklepem z cyfrowymi dobrami, więc jest pewne, że jeśli rzeczywiście zobaczymy coś nowego z rynku TV, to będzie to albo nowe Apple TV, albo zupełnie nowy produkt, czyli… jakiś rodzaj telewizora.
Z kolei kilka miesięcy temu amerykańskie media raportowały o intensyfikacji spotkań szefostwa Apple'a z właścicielami treści wideo. Dodajmy do tego wczorajszą - na dzień przed konferencją Apple’a - informację, że HBO zamierza uwolnić usługę HBO GO od kabla w przyszłym roku, wspomniany debiut Nexus Playera, a kontekst dla nowego produktu TV od Apple jest więcej niż realny.
Nawet to, że nie ma żadnych przecieków dotyczących wyglądu ewentualnego nowego produktu oraz szczegółów kontraktów z dostawcami treści wideo uwiarygadniałby ich istnienie. To dlatego, że jest niemal pewne, że byłby to produkt czysto amerykański, czyli taki, który powstaje wyłącznie w USA - zarówno w wymiarze produkcji (Apple zainwestował w lokalne punkty produkcyjne), jak i dostępności usług.
Tak więc jeśli ów nowy produkt z kategorii TV od Apple’a dziś zobaczymy, to dla nas Polaków będzie miał niewielkie znaczenie.
Sprawdź również: Konferencja Apple – live blog Spider’s Web