REKLAMA

PlayStation 4 wygrała wojnę konsol. Tak stwierdził... Microsoft

Konferencja Sony na Gamescomie nie była zbyt porywająca, tak jak i większość konferencji na tych targach. Ale nie musiała być: PlayStation 4 wyraźnie wygrywa bitwę o serca graczy i właśnie osiągnął kolejny, wielki sukces.

13.08.2014 14.42
PlayStation 4 wygrała wojnę konsol. Tak stwierdził… Microsoft
REKLAMA
REKLAMA

Historia lubi płatać figle. W czasach Xboxa i PlayStation 2 liczyła się właściwie tylko ta druga konsola. Z kolei w czasach kolejnej generacji, faworytem sprzedażowym był Xbox 360. Teraz ponownie Sony wysuwa się na prowadzenie i trzyma Xboxa One na zauważalny dystans. Jak ogłosili twórcy PlayStation 4, konsole te znalazły już 10 milionów nabywców w niecały rok. To wielkie zwycięstwo. Moim zdaniem, zdecydowanie nie definitywne. Microsoft jednak, na swoje nieszczęście, stwierdził coś zupełnie innego.

Po ogłoszeniu wyników sprzedaży PlayStation 4 w czasie trwania targów Gamescom, od razu przypomniała mi się stara informacja prasowa Microsoftu, którą udało mi się odnaleźć w swoim outlookowym archiwum. Gigant z Redmond stwierdził, przy okazji sukcesów Xboxa 360, że pierwsza konsola, która na rynku osiągnie dziesięciomilionowy wynik sprzedażowy, wygra wyścig o dominację na tym rynku. To były mocne słowa, wystosowane przy okazji sprzedania 10-milionowego Xboxa 360 na samym tylko rynku amerykańskim. Wtedy było co świętować. A dziś?

Xbox One sprzedaje się bardzo dobrze, ale PlayStation 4 po prostu znakomicie

Sony po raz pierwszy od ośmiu lat sprzedał więcej konsol od Nintendo: pierwsza z firm sprzedała ich w ostatnim roku 18,7 miliona (w tym PlayStation 3), druga „tylko” 16,3 miliona. A co z największym konkurentem PlayStation 4, a więc Xboxem One? Ostatnie oficjalne dane mamy niestety aż z kwietnia. Do tego miesiąca Microsoft sprzedał pięć milionów konsol, a Sony siedem milionów.

Cytat z Microsoftu umieściłem jednak z przekory. Wojna między Sony a Microsoftem dopiero się rozpoczęła i wiele może się jeszcze na tym polu wydarzyć. Warto przypomnieć, że z czasem, po latach, PlayStation 3 dogonił Xboxa 360. Tu również przyszłość może nam sprawić niemałą niespodziankę.

playstation 4

Zwłaszcza, że Microsoft nie odpuszcza. Jego konsola była droższa i oferuje nieco niższą jakość oprawy graficznej, a na dodatek była dostępna na niewielkiej ilości rynków. Teraz kosztuje tyle samo, co PlayStation 4 i wkracza na 26 nowych rynków. Co więcej, Microsoft kontynuuje swój pokaz siły. W ubiegłym roku wydał miliard dolarów na gry na wyłączność i wydawać tych pieniędzy nie przestaje, czego dowodzi zamieszanie z Titanfallem (który pierwotnie miał być grą multiplatformową) czy chociażby to z „Rise of the Tomb Raider”.

Sony również nie spoczywa na laurach. Zapowiada system dzielenia się grami, który nieco przypomina to, co chciał wprowadzić Microsoft.

REKLAMA

Idą Święta

A to bardzo ważny okres dla wszystkich producentów konsol. W ubiegłym roku Microsoft został w tyle. Jak będzie teraz? Niska cena i coraz więcej ciekawych tytułów niedostępnych dla posiadaczy PlayStation 4 dają Xboxowi One bardzo duże szanse. A to dopiero pierwszy rok rywalizacji obu platform. Przepowiednia Microsoftu, która „niechcący” sugeruje klęskę Xboxa One może okazać się fałszywym proroctwem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA