REKLAMA

Telewizor Samsunga za pół miliona złotych? To nie żart. On istnieje i my go widzieliśmy

Sprzęt Samsunga za pół miliona złotych? To nie podsumowanie zuchwałej kradzieży, jaka ostatnio miała miejsce w Brazylii. To cena najnowszego telewizora Samsunga. Na jesieni trafia do sprzedaży, a ja go już widziałem!

Telewizor Samsunga za pół miliona złotych? To nie żart. On istnieje i my go widzieliśmy
REKLAMA

Przez dużą przekątną rozumiemy ekrany powyżej 55 cali. Powszechnie dostępne w sprzedaży są już jednak telewizory 65-calowe.

REKLAMA

Równocześnie wrażenie robiła na nas cena telewizorów OLED, te od Samsunga i LG zaczynały się od 40 tys. zł. Ekran Samunga nie jest już produkowany, ale w Stanach Zjednoczonych można go kupić za 2800 dol., a OLED LG kosztuje nie całe 12 tys. zł. To dużo, ale nie absurdalnie dużo.

Samsung-ces-keynote-2014-32

Do tej pory wydawało się, że ceny 84 i 85-calowych telewizorów 4K jest wysoka. Najtańszy z nich kosztuje 40 tys zł, najdroższy 150 tys. zł. Co ciekawe oba są od Samsunga. Koreańczycy mają jeszcze drogi model 110-calowy kosztujący ponad 100 tys. euro.

Tej jesieni dołączy do niego kolejny olbrzym, który będzie kosztował niecałe pół miliona złotych. Tym telewizorem jest UE105S9W za 119 999 euro, czyli 496 tys. zł.

Samsung-ces-2014-stoisko-telewizory03

105 w nazwie to oczywiście długość przekątnej w calach, S9 to oznaczenie serii w skład, której wchodzi OLED i wspomniane wcześniej drogie, ale w nietypowych obudowach telewizory 4K 85 i 110 cali.

Jednak to literka "W" wskazuje, że mamy do czynienia z sprzętem wyjątkowo nietypowym.

W tym przypadku "W" oznacza Wide, czyli szerokość, ponieważ telewizor ten posiada proporcje obrazu 21:9 w przeciwieństwie do standardowych 16:9. Ponadto jego rozdzielczość to 5120 na 2160 pikseli, w porównaniu do 3840 na 2160 w typowych telewizorach 4K. Zgodnie z najnowszymi trendami S9W jest też wykrzywiony.

Ten nietypowy telewizor zostanie w finalnej wersji zaprezentowany na berlińskich targach IFA w pierwszym tygodniu września.

Wcześniej jednak jego prototyp pojawił się na styczniowych targach CES. To właśnie przy omówieniu tego telewizora wtopę zaliczył reżyser Transformersów Michael Bay, gdy po awarii promptera uciekł ze sceny. Natomiast sam telewizor prezentuje się fenomenalnie przy materiałach demonstracyjnych.

Nietypowe proporcje sprawiają, że jest to ekran wyłącznie do oglądania dedykowanych materiałów. Pozostałe filmy będą obcięte, rozciągnięte lub pozostaną czarne pasy po bokach. Format 21:9 sprawdza się przy monitorach komputerowych, gdzie możemy wygodnie pracować na kilku oknach.

UE105S9W będzie więc przede wszystkim pełnił rolę nietypowego sprzętu zdobiącego salony najbogatszych osób i firm, które natywnych treści w rozdzielczości 5120 na 2160 pikseli nie uświadczą.

Samsung 105 UHDTV 21

Ten nietuzinkowy telewizor to przede wszystkim chluba w portfolio działu RTV Samsunga, która pokazuje, że przy proporcjach 21:9 wygięcie ekranu wygląda niesamowicie.

REKLAMA

Jego rynkowy debiut może być jednak przyczynkiem do powrotu do dyskusji o proporcjach ekranów telewizyjnych. Przez parę lat z takim proporcjami eksperymentował Philips, teraz jest Samsung i być może LG.

Wkrótce dowiemy się, czy producenci po 4K, wygiętych ekranach będę próbować forsować 21:9, czy jest to po prostu pokaz siły Koreańczyków.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA