REKLAMA

Premiera taniego iPhone'a będzie rewolucją, która wymaga ofiar

Przed premierą taniego iPhone'a nie brakuje spekulacji odnośnie tego, czy produkt ten doskonale się sprzeda, czy może spowoduje, że klienci przestaną traktować Apple jako markę premium. Ja wiem jedno. Tani iPhone będzie wymagał ofiar.

Premiera taniego iPhone’a będzie rewolucją, która wymaga ofiar
REKLAMA
REKLAMA

Faktem jest, że iPody wszelkiej maści sprzedają się coraz gorzej i nikogo to nie dziwi. Jedną z pierwszych funkcji smartfonów był właśnie odtwarzacz MP3 i gdy okazało się, że nowoczesne telefony mają na tyle dużo pamięci, by nie martwić się o to, czy nasza muzyka na pewno się w nim zmieści, większość osób porzuciła dedykowane urządzenia do słuchania muzyki dla smartfonów właśnie. Jednak Apple wiedział, jak wybrnąć z tej sytuacji i uratować swój wówczas flagowy produkt. Po prostu do iPodów shuffle, nano oraz classic dodał nowy odtwarzacz, iPod touch. Krótko mówiąc można go określić do tańszego i ograniczonego iPhone’a, z którego nie można dzwonić.

ipod 1

Pozwalał za to na wiele innych rzeczy, na przykład słuchać muzyki, przeglądać strony internetowe za pośrednictwem sieci WiFi oraz uruchamiać gry i programy dostępne w AppStore, zupełnie jak w iPhonie. Krótko mówiąc, urządzenie miało bardzo duże możliwości i nie kosztowało niemal 3000 zł, a mniej niż trzecią część tej ceny. A to wszystko w czasach, gdy Android dopiero się rodził, a Symbian robił wszystko, by przypadkiem nie wejść Apple oraz tworzonemu przez niego iOS w paradę.

Rynek jednak zaczął się zmieniać. Okazało się, że każdy chce mieć smartfona, ale… nie każdego na niego stać. Ten moment wykorzystali liczni producenci, którzy zaczęli produkować tanie urządzenia mobilne z systemem Android. Smartfona mógł kupić sobie absolutnie każdy, a Internet dotarł nawet do miejsc, w których nigdy nie było komputera. Zaczęło tracić na tym Apple, bo iPhone był za drogi urządzeniem, a iPod Touch nie pozwalał na wykonywanie połączeń głosowych, czyli nie miał podstawowej funkcji, którą smartfon jednak mieć powinien.

ipod touch

Gdyby Apple już w 2009-2010 roku zrezygnował z iPoda Touch, mógłby dzisiaj mieć tyle samo udziałów w rynku mobilnym co Android. Co prawda amerykańska firma nie przebiłaby najgorszych chińskich urządzeń pod względem ceny, ale tak naprawdę ludzie nie szukają tylko niskiej ceny, ale też wysokiej jakości produktu i łączącej się z nią solidnej marki. Apple mogło to wszystko zapewnić bez najmniejszego problemu. Cóż, tego jednak nie zrobiło. Nie znam się na ekonomii, więc nie będę oceniać, czy to dobrze, że tak się stało.

Wiele osób zastanawia się nad specyfikacją sprzętową taniego iPhone’a wymyślając najróżniejsze scenariusze. Moim zdaniem Apple nie ma po co wymyślać czegoś nowego, skoro równie dobrze może wykorzystać już gotowy produkt. iPod Touch wydaje mi się bardzo udanym urządzeniem ze zbilansowaną specyfikacją sprzętową, do której zdążyli przyzwyczaić się deweloperzy. Sam najchętniej bym nic w nim nie zmieniał poza dodaniem modułu 3G. Niestety Apple postanowiło zrobić inaczej i według tego, co mówią plotki i zdjęcia zastosowało w nowym tanim iPhone’ie brzydszą obudowę. Oczywiście możecie się nie zgadzać z moim zdaniem, ale sądzę, że pod względem designerskim o wiele lepiej prezentuje się chociażby konkurencyjna Nokia Lumia 720.

REKLAMA
ipod 2

Jednak jaki tani iPhone by nie był to i tak stanie się on hitem sprzedażowym. Pojawia się pytanie, czy nie załamie on sprzedaży swojego droższego brata, tak jak to zrobił iPad mini z popytem na duże tablety Apple.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA