Wyraźny spadek sprzedaży Lumii - najtrudniejsza informacja z najnowszych wyników kwartalnych Nokii
Nokia właśnie ogłosiła swoje najnowsze wyniki kwartalne. Na pierwszy rzut oka, najtrudniejszą informacją jest spory spadek sprzedaży smartfonów linii Lumia na systemie operacyjnym Windows Phone. W ostatnich trzech miesiącach Nokia sprzedała 2,9 mln sztuk smartfonów Lumia - o 1,1 mln mniej niż kwartał wcześniej. Czy ten spadek związany jest li tylko z oczekiwaniem klientów na nowe Lumie z najnowszą wersją Windows Phone 8? Tego dowiemy się w kolejnych dwóch kwartałach.
Nokia ma rosnący problem z malejącą sprzedażą smartfonów. W ostatnim kwartale Finowie sprzedali ich zaledwie 6,3 mln sztuk. To o 10,5 mln mniej niż rok temu, gdy sprzedało się ich 16,8 mln sztuk. Roczny spadek sprzedaży na poziomie 63% nie należy do łagodnych. Zresztą patrząc w ujęciu kwartał do kwartału też jest bardzo słabo - sprzedaż smartfonów spadła o 38% - z 10,2 mln do 6,3 mln sztuk. Powtórzmy to raz jeszcze wyraźnie - to oznacza, że sprzedaż smartfonów z Symbianem spada znacznie szybciej niż planowała to Nokia a jednocześnie sprzedaż smartfonów z Windows Phone rośnie znacznie wolniej niż planowała to Nokia. Dramatycznie wygląda przy okazji kwestia marży brutto na sprzedawanych smartfonach - w trzecim kwartale 2012 r. była ona… ujemna (-3,5%). Mówiąc wprost - Nokia dopłaca do sprzedaży swoich smartfonów.
Nieco niższe spadki zanotowała Nokia w sprzedaży tzw. ficzerfonów. To roczny spadek to "tylko" 15% - z 89,8 mln sztuk po trzecim kwartale 2011 r. do 76,6 mln na koniec września 2012 r. Patrząc kwartał do kwartału udało się nawet osiągnąć lekki wzrost o 4% z 73,5 mln. Mimo spadającej marży brutto na sprzedaży ficzerfonów, to właśnie proste telefony komórkowe trzymają dziś finanse Nokii przed totalnym odpływem.
Łącznie kwartalna strata Nokii przekroczyła 576 mln euro. To znacznie mniej niż kwartał temu (826 mln euro), ale wciąż nie jest to powód do dumy. Nokia wciąż ma 3,5 mld euro w aktywach płynnych. Przy podobnych stratach w kolejnych kwartałach, Nokia będzie miała możliwość finansowania strat jeszcze ok półtora roku.
Wciąż głównym rynkiem zbytu dla Nokii jest Azja. Aktualnie ponad 1/3 sprzedaży dokonywana jest właśnie na rynku azjatyckim (nie włączając w to Chin). Tam też spadki są najmniejsze (-7% rok do roku). Na rynku europejskim Nokia straciła w ciągu roku prawie 20% wolumeny sprzedaży. Zatrważającym jest fakt, że w ostatnim kwartale Nokia sprzedała w Ameryce Północnej zaledwie 300 tys. telefonów komórkowych włącznie ze smartfonami. To zapewne tyle, ile Apple sprzedaje iPhone'ów w ciągu kilku godzin.
Ileż to już razy pisaliśmy, że kolejne kwartały są kluczowe dla fińskiego producenta telefonów komórkowych. Tym razem jednak chyba dochodzimy do ściany - najbliższe pół roku (dwa kwartały) będą kluczowe. Jeśli w końcu sprzedaż smartfonów Lumia z systemem operacyjnym Windows Phone nie zaskoczy, to zapewne nic i nikt nie obroni kanadyjskiego szefa Nokii, Stephena Elopa. Dziś ma ostatnią wymówkę - sprzedaż Lumii spada, bo konsumenci czekają na nowe wersje z Windows Phone 8.